Twoja ocena

Kiedy przyjdziesz?

Kiedy przyjdziesz? Ja słyszę w ciemnym przeczuć borze Szmer twych kroków… Zielenią więc progi owiję, A dusza jako owiec stado białoszyje U cysterny pragnienia czeka cię w pokorze… Wciąż czekam… płowych piasków śledząc martwe morze I nie wiem, czy od spieki dziś cię namiot kryje, Czy dłoń czyja twe stopy pielgrzymie obmyje? I nie wiem, … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Zawistowska

Prawdziwa rozkosz

Prawdziwa rozkosz nie jest w namiętnościach ślepych. Złączenie się dwu istot bywa nazbyt krótkiem, ażeby w nim mógł szczęścia jaśnieć cały przepych. Płacimy go zbyt prędko żałością i smutkiem. Szybko mijają żądzy lubieżne porywy… Najwyższe szczęście wówczas w duszy nam zagości, gdy w pieszczotach szukając rozkoszy prawdziwej „słodki wstęp“ przedłużymy… do nieskończoności…


Gajusz Petroniusz

Twe czułe usta

Twe czułe usta — samo całowanie… i to już wszystko, a ja — jak ten żebrak. Kto ja? Jedyna? O nie nie, ich nie brak! Zdobywca? Nie — zdobywcy posiadanie. Czy to jest miłość, czy też podziwianie? Czy kaprys pióra, czy też praprzyczyna? A może to świętości chęć niewinna, Lub trochę udawania — z powołania… … Przeczytaj wiersz


Marina Cwietajewa

Rozkołysz zmysły

Rozkołysz zmysły wonią białych rąk I czarnych oczu lśnieniem; Rozpłomień usta jako maku pąk Ust swoich lekkim drżeniem. Rozkołysz duszę melancholią łąk, Zalanych mgłą i cieniem; Miesięczny rozpal jej śród nocy krąg I rozwiej się z marzeniem!


Stanisław Wyrzykowski