Głodny

Jan Twardowski

Mój Bóg jest głodny
ma chude ciało i żebra
nie ma pieniędzy
wysokich katedr ze srebra

Nie pomagają mu
długie pieśni i świece
ma pierś zapadłą
nie chce lekarstwa w aptece

Bezradni
rząd ministrowie żandarmi
tylko miłością
mój Bóg się daje nakarmić

Twoja ocena
Jan Twardowski

Wiersze popularnych poetów

Lipa rozkwita i jest noc

Lipa rozkwita i jest noc Umilkło grzmienie pszczół, a w zamian rojnie wyległy gwiazdy Człowiek, wędrowny pasiecznik, co swoje ule – wywietrzniki otwarte, zasuwki zamknięte – skrzypiącym wózkiem wiózł nocami na nowe zbiory, ma teraz ochotę na inny miód Wymierzył krzywiznę nieba i rusza tam,…

Rondo

Zapisuję zdarzenia zimy są rodzajem wodospadu i nie brzmi to absurdalnie. Złodzieje wydają się nieruchomym stawem, w którym znikają przedmioty. Ale słowa dzieją się tak źle jak oni, zgarniają nas i na pętli muszę ci odpowiedzieć: nic nie mam, zniknęło. Idziemy do domu, który zbudowano…

Bez imienia

Oto jest chwila bez imienia: drzwi się wydęły i zgasły. Nie odróżnisz postaci w cieniach, w huku jak w ogniu jasnym. Wtedy krzyk krótki zza ściany; wtedy w podłogę — skałą i ciemność płynie jak z rany, i w łoskot wozu — ciało. Oto jest…