Bałem się oczy słabną – nie będę mógł czytać
pamięć tracę – pisać nie potrafię
drżałem jak obora którą wiatr kołysze
– Bóg zapłać Panie Boże bo podał mi łapę
Pies co książek nie czyta i wierszy nie pisze
Bałem się oczy słabną – nie będę mógł czytać
pamięć tracę – pisać nie potrafię
drżałem jak obora którą wiatr kołysze
– Bóg zapłać Panie Boże bo podał mi łapę
Pies co książek nie czyta i wierszy nie pisze
ptaki szybują nad nieobecnością burzy ulice wymiecione przez drzazgi po drzwiach bo kiedy miasto jest szare można zobaczyć łamanie się światła, unieść obramowanie, połknąć klucz zobaczyć bezrękich listonoszy, niosących ten sam jeden jedyny list którego nie było wcześniej, zanim wschodzi słońce w jej oczach patrzę przez…