Gołębica

James Joyce

Gołębico, piękna moja,
Nie spoczywaj, nie spoczywaj!
To rosa nocy okrywa
I wargi, I oczy moje.

Wiatr wonny muzykę przędzie,
Która jak westchnienie spływa:
Nie spoczywaj, nie spoczywaj,
Gołębico, piękna moja!

Czekam pod drzewem cedrowym,
Siostro moja, miłośnico.
Dla piersi twej, gołębico,
Pierś moja dziś będzie łożem.

A blada rosa okrywa
Jak zasłona głowę moją.
Piękna moja, gołębico,
Nie spoczywaj, nie spoczywaj.

tłumaczenie Maciej Słomczyński

Twoja ocena
James Joyce

Wiersze popularnych poetów

Dwaj Macieje

Drogiemu przyjacielowi, Franciszkowi Fiszerowi, z pełnym wzruszenia uznaniem dla smutnych i wesołych cudów Jego cygańskiego żywota i ze szczerym zachwytem dla Jego wiecznie młodych uniesień i pomysłów metafizycznych. Pleć, pleciugo! — Na wzgórza południowym grzeju Siedział razu pewnego — Maciej przy Macieju. Do pierwszego Macieja…

Oda do wolności

I Witaj, wolności aniele, Nad martwym wzniesionym światem! Oto w Ojczyzny kościele Ołtarze wieńczone kwiatem I wonne płoną kadzidła! Patrz! tu świat nowy – nowe w ludziach życie. Spójrzał – i w niebios błękicie Malowane pióry złotemi Roztacza nad Polską skrzydła; I słucha hymnów tej…

Bajka druga

Ko­nie gra­dem bu­ła­nym roz­dwo­iły tę­tent – Nad stru­mie­niem za sied­mio­ma la­sa­mi myły pie­ni­ste ra­mio­na bo­le­ści­we pan­ny ża­lem zdję­te. Sie­dem tęcz w uszach mia­ły, sie­dem zmierz­chów nad rzę­są, nad stru­mie­niem za sied­mio­ma gó­ra­mi, za ci­szą le­śną. A w kom­na­tach szkla­ne­go zam­ku o za­my­ślo­nych ko­lum­nach wię­dły kwia­ty…