O Ty, który jesteś w niebie,
Smutki i cierpienia koisz,
Tych, co garną się do Ciebie,
Dźwigasz i pociechą poisz,
Ach, jam syt już tego boju!
Na co rozkosz? na co znoje?
O słodki spokoju!
Wstąp, ach wstąp już w piersi moje!
O Ty, który jesteś w niebie,
Smutki i cierpienia koisz,
Tych, co garną się do Ciebie,
Dźwigasz i pociechą poisz,
Ach, jam syt już tego boju!
Na co rozkosz? na co znoje?
O słodki spokoju!
Wstąp, ach wstąp już w piersi moje!