Pejzaż
W czerni wyglądałaby z daleka jak ptak jaki złowrogi z przetrąconymi skrzydłami, gdyby nie kapelusz przekrzywiony na bakier. Przed nią na wózku przewiązana sznurami sosnowa trumienka. „Wio!, krzyczy kobieta ze złością, gdy szkapa zagapiona staje. I pusta równina wkoło. Nic więcej, nic więcej, nic więcej. Tylko wiatr chwilami skamle i śnieżek pada na bakier z … Przeczytaj wiersz