Żartem się prawdy domówić
„Nie mogę usnąć, chłopcze, aż mi kto co prawi; Prawże ty, aza mi się jako sen naprawi.” Chłopiec by spał do zdechu, zwinąwszy się w kłęby; Prawi, co tylko ślina przyniesie do gęby. Minie godzina, druga, jako nie przestanie. „Prawże jeszcze!” – A chłopiec: „Nie wiem co, mospanie.” „Przecie jedno!” – A ten, chcąc wydrwić … Przeczytaj wiersz