5/5 - (1 głosów)

Do przyjaciół za granicą

Tak mało do Was pisałem. Lecz czego nie mogłem napisać rosło jak dawny statek powietrzny i w końcu wyślizgnęło się przez nocne niebo. Oto list u cenzora. Cenzor zapala lampę. Wszystko przywiera, co mi zbędne. W świetle wyskakują moje słowa jak małpy na kratę: miotają się, zamierają, pokazują zęby! Czytajcie między wierszami. Spotkamy się za … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Szkic z 1844 roku

Twarz Williama Turnera ogorzała od wiatru Rozkłada sztalugi aż w kipieli. Zanurzamy się w głębiny wraz zielonosrebrną liną. On brnie w płyciznę królestwa śmierci. Pociąg wtacza się. Zbliż się. Deszcz, deszcz przeciąga nad nami. tłumaczenie Leonard Neuger  


Tomas Tranströmer

C-dur

Kiedy po spotkaniu z nią wyszedł na ulicę wirował w powietrzu śnieg. Zima nadeszła gdy leżeli u siebie. Noc świeciła biało. Szedł szybko z radości. Całe miasto łagodnie opadało w dół. Uśmiechy przechodniów – wszyscy uśmiechali się za postawionymi kołnierzami. Ale swoboda! I wszystkie znaki zapytania poczęły śpiewać o istnieniu Boga. Tak sądził. Muzyka zrzuciła … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Motywy średniowieczne

Za czarującą grą min ukrywa się zawsze ta czaszka, ta twarz pokerzysty. Słońce spokojnie toczy się po niebie. Grają szachiści. Strzygą nożyczki fryzjerski z zarośli. Słońce spokojnie toczy się po niebie. nierozstrzygnięta rozgrywka zamiera. W ciszy tęczowej. tłumaczenie Leonard Neuger  


Tomas Tranströmer

Syros

W porcie Syros porzucone statki handlowe stoją bezczynnie. Rzędem, jeden przy drugim. Na kotwicy od lat. Caperion z Monrovii, Kritos z Andros, Scotia z Panamy. Ciemne malowidła na wodzie, zawieszone na uboczu, jak zabawki z dzieciństwa, wyolbrzymiałe, które przypominają nam o wszystkim, czym nie zostaliśmy nigdy, Kelatros z Piruesu, Cassiopea z Monrovii, ocean nie sprawdza … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Przedmieście

Ludzie w drelichach koloru ziemi wstają z rowu. Jest to miejsce pośrednie, martwy punkt, ni wieś, ni miasto. Dźwigi na horyzoncie chcą skoczyć daleko, ale zegary są przeciw. Rozrzucone betonowe płyty chłepcą światło zimnymi językami. Warsztaty samochodowe założono w dawnych stajniach. Kamienie rzucają cień tak ostry jak kamienie na powierzchni Księżyca. I takie tereny są … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Sześć zim

1 w czarnym hotelu śpi dziecko. A na zewnątrz noc zimowa: toczą się wielkookie kostki. 2 Elita umarłych skamieniała na cmentarzu św. Katarzyny: wiatr trzęsie się w arktycznej zbroi. 3 W czasie wojny, gdy leżałem chory, wyrósł ogromny sopel za oknem. Sąsiad i harpun. Wspomnienie bez wyjaśnienia. 4 Lód zwisa z krawędzi dachu. Sople: gotyk … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Szyny

Druga w nocy, księżyc. Pociąg przystanął pośrodku równiny. Daleko światełka miasta mrugają, zimne, na horyzoncie. Jak kiedyś ktoś zabrnie tak daleko w sen, że, wróciwszy do pokoju, już nigdy sobie nie przypomni, że był tam. I jak kiedyś ktoś tak pogrąży się w chorobę, że dni dawniej przeżyte są jak rój światełek zimnych, wątłych, na … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Łuki romańskie

We wnętrzu ogromnego kościoła romańskiego cisnęli się turyści. Rozpościerało się sklepienie za sklepieniem bez prześwitu. Drgało kilka płomyków świec. Objął mnie anioł bez twarzy i zaszeptał przez całe ciało: „Nie wstydź się tego, że jesteś człowiekiem, bądź dumny! W twoim wnętrzu otwiera się sklepienie za sklepieniem bez końca. Nigdy nie będziesz gotowy i tak jest … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Postludium

Wlokę się jak draga po dnie świata. Wszystko przywiera, co mi zbędne. Zmęczone oburzenie, żarliwe zniechęcenie. Oprawcy chwytają za kamień, Bóg pisze na piasku. Ciche pokoje. Meble gotowe do lotu stoją w świetle księżyca. Ostrożnie wychodzę z siebie przez las pustych zbroi.   tłumaczenie Leonard Neuger


Tomas Tranströmer

7 marca 1979

Dość mając wszystkich, którzy przychodzą ze słowami, ze słowami, ale nie mówiąc nic, wyjechałem na zaśnieżoną wyspę. Pustkowie nie zna słów. Niezapisane stronice ciągną się na wszystkie strony! Natrafiam na ślady sarnich kopytek w śniegu. Mowa, choć żadnych słów.   tłumaczenie Czesław Miłosz


Tomas Tranströmer

Z roztopów

Rwąca rwąca woda szum stara hipnoza. Potok zalewa cmentarzysko samochodów, migocze za maskami. Chwytam się mocno mostowej poręczy. Most: wielki ptak z żelaza żeglujący obok śmierci. tłumaczenie Roman Kaźmierski


Tomas Tranströmer

Grudniowy wieczór

Oto nadchodzę ja niewidzialny człowiek, może zatrudniony przez wielką Pamięć żeby żyć właśnie teraz. I przejeżdżam obok nieczynnego, białego kościoła – w środku stoi święty z drewna uśmiechnięty, bezradny – jakby mu zabrano okulary. Jest sam. Wszystko inne to teraz, teraz, teraz. Prawo ciążenia które nas przyciska do pracy w dzień i do łóżka w … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Bałtyki

Wiatr chodzi po sosnowym lesie. Szumi ciężko i lekko. Bałtyk też szumi pośrodku wyspy, głęboko w lesie jest się na pełnym morzu. Stara kobieta nienawidziła szumu drzew. Jej twarz drętwiała z melancholii, gdy wiał wiatr: „Trzeba myśleć o tych, co na morzu, na statkach”. Ale w tym szumie słyszała także coś innego, tak jak i … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer

Air Mail

Szukając skrzynki pocztowej niosłem list przez miasto. W puszczy z kamienia i betonu. Latający dywan znaczka chwiejne litery adresu plus pod pieczęcią ma prawda szybująca ponad morzem. Atlantyku wijące się srebro. Zwały chmur. Rybacki kuter jak pestka oliwki wypluta. I blada blizna po kilu. Tu w dole robota się wlecze. Często zerkam na zegarek. Cienie … Przeczytaj wiersz


Tomas Tranströmer