Twoja ocena

O sobie

Nie tyle Puszcza Niepołomska zwierza, Nie tyle ordy janczarskie żołnierza, Nie tyle pszczółek ukraińskie ule, Nie tyle włoskich kortegian gondule, Nie tyle babskich strzał krymskie sajdaki, Nie tyle gwoździ indyjskie karaki, Nie tyle wrzecion brabanckie kądziele, Nie tyle kółek młyn, co jedwab miele, Nie tyle śledzi od północy morze, Nie tyle różnych barw tęcza i … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Urywek

długo obrażano dwie kobiety we mnie; od serca i od księżyca muzyka, wąska, przedłużona aż za mój cień rozwiązywała im krew i linia jaskółki, choć bezwiednie naruszała ich ulotną granicę wreszcie przestałem odróżniać pory a podbrzusze jest sową


Rafał Wojaczek

Raport

Zapomniałem, jak sen pachnie ciszą, nie pamiętam już słów spokojnych. Chrypię werbel prostym towarzyszom, szeregowcom klasowej wojny. Byle mocniej szedł, byle wcześniej rozkołysał się przypływ mas — zagubiłem po drodze pieśni, nieuczony wygrywam marsz. Sercem dzwoni rytm moich wierszy nie dla zysku, ani dla sławy, byle wam zapłonęła w piersi moja miłość i moja nienawiść.


Edward Szymański

Żale przechodnia

O piątej po południu w kapeluszu od czoła ociężały w jesiennym paltocie posuwam się wśród ludzi i zgrzytu żelaza wspominając życzliwe hałasy świerszczyki oszalałe w parny wieczór na wsi syczące piany Bałtyku o świcie wesołe śmiechy za drzwiami Lubiłem tłuste blondynki a jeśli szło o suknię to aksamit a jeśli szło o kolor to niebieski … Przeczytaj wiersz


Adam Ważyk

Nora

węże we mnie wpełzają plują białym jadem gady obrzydliwe do których są doczepione ciała mniej istotne te ciała mają imiona – czasem mnie to śmieszy bo ja uważam się za norę – nic więcej


Michał Wójcik

Zimowy

Mam pękniętą twarz, a może to lustro chce płynu do szyb? Wlokłem długopis po śniegu, wleczono mnie końmi. W tęczówce oka – martwy piksel. Skrobałem szybę, aż szczęka zaczęła dzwonić na swoją mszę, nogi deptały wężowisko. Powtarzałem zaklęcie: Zniknij, ukaż się nowy, wyspany. Obłoczek pary sterczy mi z ust. Biegłem po schodach, szukałem przenośni. A … Przeczytaj wiersz


Krzysztof Kleszcz

Wiersz

Spływam po zwierciadle zmiejszam się powoli zostaje wzdłuż moje pasemko wysycha mój rdzeń powiększa się o rozpuszczone odchody owadów – wykorzystuję szanse poznania siebie oglądam się dokładnie jestem ostrożną kroplą kopią


Piotr Sommer

Zamalowana twarz

Zamalowana twarz Od body aż po czoło Nie zmieni faktu najlepszy fluid Że jesteś tylko sobą Choćbyś oszukał świat Na chwilę Kłamstwo jak drzazga w oku tkwi O takich kłamstwach co Niewinne są i drobne Mówi się zwykle że relatywnie Nie robią krzywdy zbyt ogromnej Choćbyś oszukał cały świat Na chwilę Kłamstwo jak drzazga w … Przeczytaj wiersz


Anna Saraniecka