Wiersze o uśmiechu
Martwy język
Palcami ustalam rysy mojej twarzy Dwa palce wsadzam w usta i przydaję twarzy uśmiechu Jest to uśmiech rozdzierający przetłuszczoną bladą skórę Jest to uśmiech od ucha do ucha wypełniony zwojami języka To jest martwy język 1965