Wiersze popularnych poetów

Liryki lozańskie

Ach, już i w rodzicielskim domu… Ach, już i w rodzicielskim domu Byłom złe dziecię; Choć nie chciałem się naprzykrzać nikomu, A przecie Byłem między krewnymi i czeladzi gromadą Przeszkodą i zawadą. A choć wszystkich kochałem, ni w dzień ni w nocy Nie byłem nikomu…

orbit

Biorąc pod uwagę stężenie kreatur i tak poszło świetnie: jesteśmy pijani, żywi i coś nam się śni. Przyświeca nam ekumenizm estetyk. A jeszcze wczoraj hologramy orbitowały! Poważnieliśmy w korytarzach hotelu dotykając się papuciami, oddając przysługę biografom. Dosłownie: mieliśmy prąd między palcami. Lądowanie w rynku z…

Nie mogę go sobie wybić, wybić z głowy

Nie mogę go sobie wybić, wybić z głowy. Jemu mieszało się w głowie od lat w komisariatach i w Bellevue. Podjechał pod mój dom w Providence ho ho o 8 rano w taksówce z Cambridge i kazał jej czekać. Chodził po pokoju i nie chciał…