Zawieja

Adam Zagajewski

Słuchaliśmy długo muzyki –

trochę Bacha, trochę smutnego Schuberta.

Przez moment słuchaliśmy milczenia.

Na ulicy szalała zawieja,

wiatr przyciskał do murów

swoją siną twarz.

Umarli ścigali się na sankach

i rzucali śnieżkami

w nasze okna.

1/5 - (1 głosów)
Adam Zagajewski

Wiersze popularnych poetów

Do leszczyny

Nie poznajesz mnie, ale to ja, ten sam, Który wycinał na łuki twoje brunatne pręty, Takie proste i śmigłe w biegnięciu do słońca. Rozrosłaś się, ogromny twój cień, hodujesz pędy nowe. Szkoda, że tamtym chłopcem już nie jestem. Chyba kij sobie bym wyciął, bo widzisz,…

Światła dworca

Światła dworca i te nad nimi łączą się, łączą się dni tygodnia. Z oddechem wiatr – nie ma nic, co się nie łączy. Popsuta ciepłownia na Żeraniu i moje dziecko i kobieta którą wybrałem przez wzgląd na jej podkolanówki z niebieskim paskiem. Ciekawe jak świat…

I beg your pardon…

Wielka Brytanio, Irlandio, Dominia Panowie, Lordowie, Narodzie! I beg your pardon, I beg your pardon… Ton zawsze dawałem modzie. Starej Europie, snobom yankesom, dandym Paryża i Miami – I beg your pardon, I beg your pardon!… spodnie z mankietami… Guzik otwarty przy kamizelce Parasol i…