Zaręczyny

Ewa Lipska

Na parterze młodzi obiecują sobie:

– nie wolno nam przyrzekać najprawdziwszych prawd
które jak ślubne obrączki
z palca na palec

– nie wolno nam przyrzekać wspólnych drzwi
wspólnego klucza
wspólnych ust

– nie wolno przyrzekać wcale

– dopiero ziemia nas przyrzeknie
kiedy ja i ty
w zaoraną wyruszymy podróż.

Tak się skończyły zaręczyny na parterze.
A jednak jakże trudno w szczęście ich uwierzyć.

Twoja ocena
Ewa Lipska

Wiersze popularnych poetów

Schyłek wieku

Miał być lep­szy od ze­szłych nasz XX wiek. Już tego do­wieść nie zdą­ży, lata ma po­li­czo­ne, krok chwiej­ny, od­dech krót­ki. Już zbyt wie­le się sta­ło, co się stać nie mia­ło,…

Pielgrzym

U stóp moich kraina dostatków i krasy, Nad głową niebo jasne, obok piękne lice; Dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice Dalekie, i – niestety! jeszcze dalsze czasy? Litwo! piały mi…

NOIR

Mogę tego nie pisać, ale to rośnie, sieje i coraz trudniej podpalić papierowe miasto, które pełznie mokre pod szyldami. Mogę tego nie pisać, ale będę jak dziobaty facet na szczudłach…