5/5 - (2 głosów)

Do Aleksandry

Ma śliczna Aleksandro, gdybym świat miał w mocy, krwawy uraz na sercu nosząc we dnie, w nocy, dałbym ci go w zakładzie serce okupując, lecz, nędznik, rozgniewane niebo na się czując, i to, co mam, na ołtarz twój niosę z ochotą: krew swoję, zdrowie, wierność, stateczność i z cnotą.


Daniel Naborowski

Marność sławy

Świat obłudny, tu widząc mieszkańca swojego, We dnie i w nocy pilnie myśli koło tego, Jakoby go mógł nakryć zdradnymi sieciami; Czasem go ponętnymi łudzi rozkoszami, Czasem też strachem karmi, wnet zaś pochlebuje, A żółć z miodem zmieszaną zawsze mu gotuje. Lecz ty na wszystkie trwogi tak bądź ustalony, Abyś z obu stron umysł miał … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

O Karmanowskim do księcia Radziwiłła

Panie mój, masz Bachusów malowanych siła, Lecz ich nie tak malarska ręka wyraziła, Jak wczoraj Karmanowski, na co oczy twoje Patrzały, gdy on nowe wynajdował stroje. Pił wprzód, a pił tak mężnie, że był godzien owej, Pod którą Bakchus chodził, korony bluszczowej. W tańcu-ć tak rześko stanął, że kto patrzał na to, Mniemał, że dziś … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Do jednej o Kupidynie

Tryumfy nadęty swymi Kupido z bogi inszymi Jął po niebie harce zwodzić I chorągwie swe rozwodzić. Czego aby się pomścili, Bogowie sąd założyli, Którym z nieba za tę winę Wygnali hardą dziecinę. On straciwszy miejsce w niebie Uciekł się z krzywdą do ciebie I twe oczy oszacował, Aby z nich bogi hołdował. Lecz te śliczne … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Krótkość żywota

Godzina za godziną niepojęcie chodzi był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi. Krótka rozprawa: jutro, coś dziś jest, nie będziesz, a żeś był – nieboszczyka imienia nabędziesz. Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt – żywot ludzki słynie, słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie; kołem niechamowanym lotny czas uchodzi, z którego spadł … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Votum

Kotarzyszcza me drogie i wilejskie brody, Wy mnie teraz staniecie za bogate grody, Jeśli mi po mych trudach, po mych drogach częstych Zdarzy się odpoczywać w kniejach waszych gęstych. Tam już, da Bóg, obaczą me kochane progi Zawieszoną opończa, boty i ostrogi, I cokolwiek z pielgrzymstwa podróżnemu zbywa. Niech mię w drogę odległą więcej nikt … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Czwartak

Szukałem upominku w lichej gaździe mojej Dla ciebie, zacne książę, lecz w chudobie mojej Prożnom miał na bogatsze przesadzać się dary; Przyjm z łaską od chudego i ten czwartak stary. Nie gardź czwartakiem; dobrze naonczas bywało, Póki nam jeszcze starych czwartakow stawało. Teraz się nowych dudkow i złych namnożyło, Bodaj się nigdy o nich nam … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Jezuita

Jak błogosławiony z błota, Jak złodziej rzeczon od złota, Jak szwiec od świece nazwany, Jak człowiek, człek malowany, Tak Jezuita z Jezusa, Strzeż się go, własna pokusa.


Daniel Naborowski

Na toż

Dzień jeden drugi goni i potem zostawa tam, skąd wiek wszytkokrotny odwrotu nie dawa. Żaden dzień i godzina bez szkody nie bywa człowieku, który ze dniem zarówno upływa. Karmia nasz byt godziny, która leci snadnie: więcej sie ten wraca, kto z regestru spadnie. Już w nocy wiekuistej sen przyjdzie spać twardy, na to masz zawsze … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Omnia, si perdas famam etc.

Fama za nic nie stoi, gdy nie masz pieniędzy, Żaden nie da szeląga, byś był sto lat w nędzy. Perdas to marne słówko; servare potrzeba, By nie przyszło na starość żebrać sztuki chleba, Bo omnia straciwszy żaden nie ratuje, Ba, i szelągiem jednym więcej nie daruje. O memento, memento, na cię by pamiętać, Mógłby się … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Marność

Świat hołduje marności I wszytkie ziemskie włości; To na wieki nie minie, Że marna marność słynie. Miłujmy i żartujmy, Żartujmy i miłujmy, Lecz pobożnie, uczciwie, A co czyste właściwie. Nad wszytko bać się Boga — Tak fraszką śmierć i trwoga.


Daniel Naborowski

Na oczy królewny angielskiej

Twe oczy, skąd Kupido na wsze ziemskie kraje, córo możnego króla, harde prawa daje, nie oczy, lecz pochodnie dwie nielitościwe, które palą na popiół serca nieszczęśliwe. Nie pochodnie, lecz gwiazdy, których jasne zorze błagają nagłym wiatrem rozgniewane morze. Nie gwiazdy, ale słońca, pałające różno, których blask śmiertelnemu oku pojąć próżno. Nie słońca ale nieba, bo … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Do Anny

Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata, Z czasem państw koniec idzie, z czasem tego świata. Za czasem ustaje dowcip i rozum niszczeje, Z czasem gładkość, uroda, udatność wiotczeje. Z czasem kwitnące łąki krasy postradają, Z czasem drzewa zielone z liścia opadają. Z czasem burdy ustają, z czasem krwawe boje, Z czasem żal i … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Do tejże

Tym ma nad Macedona Aleksandra moja: ów świat jeżdżąc zwojował, a do tej podwoja Od ziemskich bohatyrów wolny hołd oddany, ów w ciele, Aleksandra w sercu czyni rany ów zbrojnymi szeregi, ta przeraża wzrokiem; ów ogniem płomienistym, ta świat pali okiem.


Daniel Naborowski

Smaczny kąsek

Sługą się miłości czuję, Z Anakreontem tańcuję. Przynieś, Bakche, dary swoje, Porusz we mnie serce moje. Przeraź i stawy, i kości. Pobudź dusze ku radości. W tańcach, żartach zażyć świata. Bieżą nawrócone lata. Nic żywot, żywot troskawy. W zarciech zawisł żywot prawy, Który nie życia długością, Lecz weselem, lecz radością Od mądrego określony, A kiedy … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Oszukanie

Rozśmiej się, Kochanowski, jesli słyszysz w niebie! Do fraszki nad fraszkami trzeba było ciebie, Jak niedawno małżonka jednego uczono, Gdy miasto zaręczonej inszą przywiedziono. Gdy stanął na kobiercu, o pulsy! O żyły! Jakoście u takiego pacyjenta biły, Kiedy musiał za wdzięczne to wszystko przyjmować. Trudna, bo nielza było naonczas brakować. Żart wprawdzie nie uraził do … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Do jednej

Jeśli to prawda, że kto rano wstaje, Temu też szczęścia więcej Pan Bóg daje, Świt by mię budził, bym za swe niespania Mógł przyjść, me serce, do twego kochania.


Daniel Naborowski

Miłości wszytko równo

Nie dba miłość na świecie o wysokie stany, O wielkie majętności, o ród zawołany. Fraszka u niej posagi z wyprawą gotową I król sielankę lubi, sielanin królową.


Daniel Naborowski

Łowy

Cicho, cicho, Kupidynie, Tu w tej zielonej krzewinie Lub pada, lub słońce wschodzi, Śliczna łani się przechodzi. Wej, trop świeży! Serce czuje, Że gdzieś pobliżu żyruje. Weźmi łuk i prętkie strzały: Ono, ono, zwierz zuchwały! Teraz strzelaj, Kupidynie, O ślepy Wenery synie! Coś uczynił najlepszego? Mnieś postrzelił, a prętkiego Zwierzaś chybił; on przez szkody Przez … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski

Łazarz do bogacza

Bo­ga­czu har­dy, próż­no śmie­jesz się z na­gie­go: Nago wcho­dzi­my na ten świat, nago pój­dzie­my z nie­go, Na­gie su­mie­nie Bóg sam jako czy­ste lubi, Świę­ta praw­da nad wszyt­ko na­go­ścią się chlu­bi, Nagi mie­siąc i gwiaz­dy, i okrąg sło­necz­ny, Nago wcho­dzi, wy­cho­dzi z cia­ła duch przed­wiecz­ny, Nadzy nie­ba miesz­kań­cy, nadzy są bo­go­wie. Przyj­dzie czas, o pstry kru­ku, … Przeczytaj wiersz


Daniel Naborowski