Głupiej piękności
Czy chcesz skosztować mego wina? – Amor mnie w pewnej spytał chwili. Choć nie spragniony (to rzecz inna!), Jam kubek aż do dna wychylił. Dzisiaj na próżno bym się starał Zwilżyć płonące swoje usta, Bo namiętnego płynu czara Jest tak jak głowa twoja – pusta.