Twoja ocena

Głupiej piękności

Czy chcesz skosz­to­wać mego wina? – Amor mnie w pew­nej spy­tał chwi­li. Choć nie spra­gnio­ny (to rzecz inna!), Jam ku­bek aż do dna wy­chy­lił. Dzi­siaj na próż­no bym się sta­rał Zwil­żyć pło­ną­ce swo­je usta, Bo na­mięt­ne­go pły­nu cza­ra Jest tak jak gło­wa two­ja – pu­sta.


Michaił Lermontow