5/5 - (1 głosów)

Rozmowa z kamieniem

Pu­kam do drzwi ka­mie­nia. – To ja, wpuść mnie. Chcę wejść do two­je­go wnę­trza, Ro­zej­rzeć się do­ko­ła, Na­brać cie­bie jak tchu. – Odejdź – mówi ka­mień – je­stem szczel­nie za­mknię­ty. Na­wet roz­bi­te na czę­ści Bę­dzie­my szczel­nie za­mknię­te. Na­wet star­te na pia­sek Nie wpu­ści­my ni­ko­go. Pu­kam do drzwi ka­mie­nia. – To ja, wpuść mnie. przy­cho­dzę z … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Cebula

Co in­ne­go ce­bu­la. Ona nie ma wnętrz­no­ści. Jest sobą na wskroś ce­bu­lą, do stop­nia ce­bu­licz­no­ści. Ce­bu­la­sta na ze­wnątrz, ce­bu­lo­wa do rdze­nia, mo­gła­by wej­rzeć w sie­bie ce­bu­la bez prze­ra­że­nia. W nas ob­czy­zna i dzi­kość le­d­wie skó­rą przy­kry­ta, in­fer­no w nas in­ter­ny, ana­to­mia gwał­tow­na, a w ce­bu­li ce­bu­la, nie po­kręt­ne je­li­ta. Ona wie­le­kroć naga, do głę­bi itym­po­dob­na. … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Pierwsza fotografia Hitlera

A któż to jest ten mały dzi­dziuś w ka­fta­ni­ku? Toż to mały Adol­fek, syn pań­stwa Hi­tle­rów! Może wy­ro­śnie na dok­to­ra praw? Albo bę­dzie te­no­rem w ope­rze wie­deń­skiej? Czy­ja to rącz­ka, czy­ja, uszko, oczko, no­sek? Czyj brzu­szek pe­łen mle­ka, nie wia­do­mo jesz­cze: dru­ka­rza, kon­sy­lia­rza, kup­ca, księ­dza? Do­kąd te śmiesz­ne nóż­ki za­wę­dru­ją, do­kąd? Do ogród­ka, do szko­ły, … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Portret kobiecy

Musi być do wy­bo­ru, Zmie­niać się, żeby tyl­ko nic się nie zmie­ni­ło. To ła­twe, nie­moż­li­we, trud­ne, war­te pró­by. Oczy ma, je­śli trze­ba, raz mo­dre, raz sza­re, czar­ne, we­so­łe, bez po­wo­du peł­ne łez. Śpi z nim jak pierw­sza z brze­gu, je­dy­na na świe­cie. Uro­dzi mu czwo­ro dzie­ci, żad­nych dzie­ci, jed­no. Na­iw­na, ale naj­le­piej do­ra­dzi. Sła­ba, ale udźwi­gnie. Nie ma gło­wy na kar­ku, to bę­dzie ją mia­ła. Czy­ta Ja­sper­sa … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Na wieży Babel

– Która godzina? – Tak, jestem szczęśliwa, i brak mi tylko dzwoneczka u szyi, który by brzęczał nad Tobą, gdy śpisz. – Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr, wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą na skrzypiących zawiasach. – Jak to, zapomniałeś? Miałam na sobie zwykłą szarą suknię spinaną na ramieniu. – I natychmiast potem … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Może to wszystko

Może to wszystko dzieje się w laboratorium? Pod jedną lampą w dzień i miliardami w nocy? Może jesteśmy pokolenia próbne? Przesypywani z naczynia w naczynie, potrząsani w retortach, obserwowani czymś więcej niż okiem, każdy z osobna brany na koniec w szczypczyki? Może inaczej: żadnych interwencji? Zmiany zachodzą same zgodnie z planem? Igła wykresu rysuje pomału … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Ludzie na moście

Dziwna planeta i dziwni na niej ci ludzie. Ulegają czasowi, ale nie chcą go uznać. Mają sposoby, żeby swój sprzeciw wyrazić. Robią obrazki jak na przykład ten: Nic szczególnego na pierwszy rzut oka. Widać wodę. Widać jeden z jej brzegów. Widać czółno mozolnie płynące pod prąd. Widać nad wodą most i widać ludzi na moście. … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Nagrobek

Tu leży sta­ro­świec­ka jak prze­ci­nek au­tor­ka paru wier­szy. Wiecz­ny od­po­czy­nek ra­czy­ła dać jej zie­mia, po­mi­mo że trup nie na­le­żał do żad­nej z li­te­rac­kich grup. Ale też nic lep­sze­go nie ma na mo­gi­le oprócz tej ry­mo­wan­ki, ło­pia­nu i sowy. Prze­chod­niu, wyj­mij z tecz­ki mózg elek­tro­no­wy i nad lo­sem Szym­bor­skiej po­du­maj przez chwi­lę. Wisława Szymborska


Wisława Szymborska

Koniec i początek

Po każ­dej woj­nie ktoś musi po­sprzą­tać Jaki taki po­rza­dek sam się prze­cież nie zro­bi. Ktoś musi ze­pchnąć gru­zy na po­bo­cza dróg, żeby mo­gły prze­je­chać wozy peł­ne tru­pów. Ktoś musi grzę­znąć w szla­mie i po­pie­le, sprę­ży­nach ka­nap, drza­zgach szkła i krwa­wych szma­tach. Ktoś musi przy­wlec bel­kę do pod­par­cia ścia­ny, ktoś oszklić okno i osa­dzić drzwi na … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Schyłek wieku

Miał być lep­szy od ze­szłych nasz XX wiek. Już tego do­wieść nie zdą­ży, lata ma po­li­czo­ne, krok chwiej­ny, od­dech krót­ki. Już zbyt wie­le się sta­ło, co się stać nie mia­ło, a to, co mia­ło na­dejść, nie na­de­szło. Mia­ło się mieć ku wio­śnie i szczę­ściu, mię­dzy in­ny­mi. Strach miał opu­ścić góry i do­li­ny. Praw­da szyb­ciej od … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Niektórzy lubią poezję

Nie­któ­rzy – czy­li nie wszy­scy. Na­wet nie więk­szość wszyst­kich ale mniej­szość. Nie li­cząc szkół, gdzie się musi, i sa­mych po­etów, bę­dzie tych osób chy­ba dwie na ty­siąc. Lu­bią – ale lubi się tak­że ro­sół z ma­ka­ro­nem, lubi się kom­ple­men­ty i ko­lor nie­bie­ski, lubi się sta­ry sza­lik, lubi się sta­wiać na swo­im, lubi się gła­skać psa. … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Nic dwa razy

Nic dwa razy się nie zda­rza i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy i po­mrze­my bez ru­ty­ny. Choć­by­śmy ucznia­mi byli naj­tęp­szy­mi w szko­le świa­ta, nie bę­dzie­my re­pe­to­wać żad­nej zimy ani lata. Żaden dzień się nie po­wtó­rzy, nie ma dwóch po­dob­nych nocy, dwóch tych sa­mych po­ca­łun­ków, dwóch jed­na­kich spoj­rzeń w oczy. Wczo­raj, kie­dy … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Jawa

Jawa nie pierzcha jak pierzchają sny. Żaden szmer, żaden dzwonek nie rozprasza jej, żaden krzyk ani łoskot z niej nie zrywa.Mętne i wieloznaczne są obrazy w snach, co daje się tłumaczyć na dużo różnych sposobów. Jawa oznacza jawę, a to największa zagadka.Do snów są klucze. Jawa otwiera się sama i nie daje się domknąć. Sypią … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Obmyślam świat

Obmyślam świat, wydanie drugie, wydanie drugie, poprawione, idiotom na śmiech, melancholikom na płacz, łysym na grzebień, psom na buty. Oto rozdział: Mowa Zwierząt i Roślin, gdzie przy każdym gatunku masz słownik odnośny. Nawet proste dzień dobry wymienione z rybą ciebie, rybę i wszystkich przy życiu umocni. Ta, dawno przeczuwana, nagle w jawie słów improwizacja lasu! … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska

Prospekt

Jestem pastylka na uspokojenie. Działam w mieszkaniu, skutkuję w urzędzie, siadam do egzaminów, starannie sklejam rozbite garnuszki – tylko mnie zażyj, rozpuść pod językiem, tylko mnie połknij, tylko popij wodą. Wiem, co robić z nieszczęściem, jak znieść złą nowinę, zmniejszyć niesprawiedliwość, rozjaśnić brak Boga, dobrać do twarzy kapelusz żałobny. Na co czekasz – zaufaj chemicznej … Przeczytaj wiersz


Wisława Szymborska