Starucha
Słowo dziwne to — starucha! Treść niejasna, mroczny dźwięk I dla różowego ucha Głuchy, jakby z muszli, szmer. A w nim sens jest niepojęty, Tym, co tylko chwil ekranem, Że w tym słowie — czas zaklęty W uszach szumi oceanem.
Słowo dziwne to — starucha! Treść niejasna, mroczny dźwięk I dla różowego ucha Głuchy, jakby z muszli, szmer. A w nim sens jest niepojęty, Tym, co tylko chwil ekranem, Że w tym słowie — czas zaklęty W uszach szumi oceanem.
Niosło raz dziecię wody dzbanuszek Spotkał je w drodze siwy staruszek, I rzekł do niego z uprzejmą minką: Pozwól się napić, dziecinko! – Dziecina chętnie schyla dzbanuszka, I napoiła wodą staruszka. Raz koło sadu szła ta dziecina, Patrzy… z owocem drzewo się zgina: Jakżeby rada zjeść klika gruszek! Aż tu wychodzi siwy staruszek: Ową dzieciną … Przeczytaj wiersz
patrzą lecz mało widzą słuchają nie słyszą mówią lecz nic nam to nie mówi już prawie są ciszą istnieją nieistotnie coraz bledsze kopie zaginionego w lustrze Autentyku ich rozkład do którego stosują się skrupulatnie jest co do minuty nieaktualny od czasu do czasu bawią się z czasem w chowanego szukając rano i wieczorem nieistniejącego odbicia … Przeczytaj wiersz