Deszcz pada zawsze

Werner Aspenström

Deszcz pada zawsze.
Czasem ulewa. Czasem mżawka,
ledwo widoczna.
Domownicy i bezdomni otrząsają się
jak mokre terriery.
Albo dyskretnie, żeby nikt nie zauważył,
że płakaliśmy.
Ale deszcz pada zawsze.
Jak wysoko podniósł się w tobie wskaźnik płaczu ?
Do pępka ? Do piersi ? Do gardła ?
Nie musisz się rozbierać i pokazywać.
Czytamy to nawzajem w swoich oczach
jak na zegarach kontrolnych.
Jeśli już koniecznie mówić, to najlepiej:
Kochanie,
do jutra wyschną twoje rękawiczki.

tłumaczenie Roman Kaźmierski

Twoja ocena
Werner Aspenström

Wiersze popularnych poetów

Zatopiona kopalnia

Miasto było piękne jak kopalnia węgla a okna? Okna były lampkami górników a tylko zamiast windy kosz nad moją głową kosz kwiatów się kołysał nie wiadomo skąd! Skąd róże? Skąd brunetki ogromne o włosach ziarnistych jak kawior? O syreny o morze wybłysków i zmrużeń Pocałunki…

Już czas

Już czas! Czas! Długoś nas dniem obrachunku straszył! Mamy już dosyć modlitw i pokut. Dzisiaj Ty staniesz przed sądem naszym I będziesz czekał pokornie wyroku. Rzucim Ci w serce potężnym kamieniem Bluźniercze, straszne, krwawe oskarżenie. – Ostrzem toporu, brzeszczotem szabel> Wedrze się w niebo jak…

Dyktando

Pod dyktando. Żeby tylko nie popełnić błędu. Naród nie napisać przez tłum otwarty. Wiedzieć kiedy zamykać a kiedy otwierać usta. Milczeć ? ale z jakiej litery? Odmienić się ale nie przez przypadek. Uważać aby miłość nie napisać oddzielnie tak jak czarna jagoda albo pierwszy lepszy….