Dom mój gdy wracam po północy

Wojciech Bellon

Dom mój gdy wracam po północy
Śpi zegar tylko czas mu odlicza
Pst w kącie błyszczą oczy kota
Dość wrażeń jak na dziś czas odpocząć

Jeszcze mi brzmi uliczny gwar
Jeszcze w oczach mam neonów blask
Ale nadszedł czas by kłaść się spać

Noc nadaje rzeczom nowe kształty
Mam przed sobą inny świat w splocie cieni
Za oknami kroki już ostatnie
Mrok niby czarny płaszcz kryje ziemię

Jeszcze mi brzmi uliczny gwar
Jeszcze w oczach mam neonów blask
Ale nadszedł czas by kłaść się spać

Śpij mówi cicho skrzyp podłogi
Śpij rano słońce ci sen odbierze
Dzień już niedługo – już za progiem
Znów trzeba będzie wstać jutro przeżyć

Jeszcze mi brzmi uliczny gwar
Jeszcze w oczach mam neonów blask
Ale nadszedł czas by kłaść się spać

Twoja ocena
Wojciech Bellon

Wiersze popularnych poetów

A czy godzi się spytać, najjaśniejszy panie?

A czy godzi się spytać, najjaśniejszy panie? powiadają, a bardzo wielu takie zdanie, Iż królowie przyjaciół nigdy nie miewali. Więc czego owd dawni smutnie doznawali, Teraźniejsi doznają. Wstręt mam temu wierzyć. Choćby bowiem stąd tylko los monarchów mierzyć, Godni by użalenia bardziej niż zazdrości. Tron,…

7:05

Nic nie chce się Kiedy zewsząd bluźni coś Kiedy hałas jak na złość O siódmej pięć Za wcześnie by Zapominać nagle sny Przypominać co za dzień Za szybko wszedł Padają sny W objęcia dni Jak pada deszcz I słowo złe Zbyt suchy piach W klepsydrze…

północ

Te stawy, które mi pokazałeś – nawet jeśli były – jak powiedziałeś – w martwym lesie jeszcze tylko tu zachował się lód. Co innego w Szczecinie: tam łabędzie przegrywają z lodem. Dżdżownicom pod ziemią zatrzymują się serca. Patrzymy przez okno na śnieg. Mamy usta pełne…