Niosło raz dziecię wody dzbanuszek
Spotkał je w drodze siwy staruszek,
I rzekł do niego z uprzejmą minką:
Pozwól się napić, dziecinko! –
Dziecina chętnie schyla dzbanuszka,
I napoiła wodą staruszka.
Raz koło sadu szła ta dziecina,
Patrzy… z owocem drzewo się zgina:
Jakżeby rada zjeść klika gruszek!
Aż tu wychodzi siwy staruszek:
Ową dzieciną dobrą poznaje
I najpiękniejszych gruszeczek daje.