Letni wieczór

Adam Asnyk

Już zaszedł nad doliną
Złocisty słońca krąg;
Ciche odgłosy płyną
Z zielonych pól i łąk.

Dalekie ludzi głosy,
Daleki słychać śpiew
I cichy szelest rosy
Po drżących liściach drzew.

Promieni gra różana
Topnieje w sinej mgle,
A świeży zapach siana
Skoszona łąka śle.

Wraz z wonią polnych kwiatów,
Z gasnącym blaskiem zórz
Cicha poezja światów
W głąb ludzkich spływa dusz.

W półcieniu pierś olbrzymią
Podnoszą widma gór,
Nocnymi mgłami dymią,
Wdziewają płaszcze chmur.

I wiążą swoje skrzydła,
Podarty kryjąc stok,
Jak senne malowidła
Powoli toną w mrok.

Wieczoru blask niepewny
Oświetla obraz ten…
Ludzie w zadumie rzewnej
Gonią piękności sen.

Twoja ocena
Adam Asnyk

Wiersze popularnych poetów

W Wiedniu wśród wielorybników

W Wiedniu wśród wielorybników wzmianka ,,WIEDEŃ: WZRASTA WYCHÓW WIELORYBA (VEL WALENIA)” wywołuje wiele wrzenia: wrzasków, westchnień ,,Wreszcie!”, waleń w werble, wołań ,,Wiwat waleń!”, werwy, wrzawy, wiecowania, wzajemnego winszowania: ,,Wiedeńczyku, wniosek wyłów: wzrasta wychów ó wzrośnie wyłów!” Wyławiacze-weterani (w Wiedniu wręcz wenerowani) wieszczą: ,,Wierzcie wieści! Weźcie…

4 prawdy

Zasypiasz i kiedy czuję jak rozwijasz skrzydła Unoszę się leciutko na słabnących łokciach Patrzymy nawzajem w rozszerzone źrenice Wypatrując odpowiedzi co nas spotka I kogo- no kogo o to zapytać… Posuwamy się najwyżej o milimetr skóry Jakby miało nas starczyć na zawsze Cofamy niepewne zabłąkane…

Czy jesteś, kiedy

Czy jesteś, kiedy kończysz? Kiedy rozmawiamy (mój bardzo pusty pokój twój ręcznik wokół piersi coraz więcej „się” w „sobie” coraz pusto w środku który jest pytaniem z którego)? W tym momencie, odkrojonym od ciała (jednak ciała nie ma choć bardzo ważne jest ciało – wszystko…