Stokrotki

Adam Asnyk

Później, ach, wiele kwiatów egzotycznych
Widziałem pełnych piękności i woni.
Dużo heroin znałem poetycznych,
Niosących uśmiech, łzy i serce w dłoni…

A przecież żaden z tych kwiatów rozlicznych,
Wspomnieniem szczęścia mnie teraz nie goni
I z tych postaci wzniosłych, eteryczncyh,
Od melancholii żadna mnie nie broni!

Bom się nie spotkał już z tym upojeniem,
Co jedno drogę do szczęścia otwiera,
Bez względu czy jest prawdą, czy złudzeniem.

Bez niego serce powoli zamiera
I z ideałów maski zdziera,
I żegna zwiędłe stokrotki westchnieniem…

Twoja ocena
Adam Asnyk

Wiersze popularnych poetów

Krajobraz II

Drzewa żywą krwią wzbierają i bolą Zielona kukułka w wiklinie Gryziony pęd zapiecze w ustach gorzką solą Gdy gardło wieczoru milknie Sztylety zabijają rzekę po kryjomu Tętno wody stygnące i sztyletów poślizg Na lasu zwęglonych ramionach Gaśnie pejzaż naszej miłości Luizo mnie tu wszystko do…

Szewska

Antykwariat nieczynny: śmierć w rodzinie. Pamiętam go, starego księgarza, jak mówił o lesie, że nie składa się z roślin. Prowadził rozmowy z przedmiotami. A teraz zapomniał o wszystkim: leży i myśli, że świat jest szeroki. Wpatrzeni w monitory synowie księgarza są nieruchomi jak grzyby. Muzyki…

Do matki

Matko! czy są gdzieś jeszcze te ciche godziny snów o sławie, zwycięstwie i życiu-bezklęsce, marzone i zaklęte: z Bogiem, sławą, synem. Matko! czy są gdzieś jeszcze te jasne godziny? Godziny… zgonów, życia podeptane butem, rozbite na minuty i sekundy bólu, w ostrza broni i walki…