ta czarna Pani
u mnie
na ścianie
żegna mnie
i wita
już nie pamiętam
kiedy ją zawiesiłem
powiesiłem
w sobie
w przedpokoju
chyba było to wtedy
tamtego dnia jesiennego
gdy sam
wieszałem się sto razy
aby raz żyć
ta czarna Pani
u mnie
na ścianie
żegna mnie
i wita
już nie pamiętam
kiedy ją zawiesiłem
powiesiłem
w sobie
w przedpokoju
chyba było to wtedy
tamtego dnia jesiennego
gdy sam
wieszałem się sto razy
aby raz żyć
Przecież znasz wszystkie moje chwyty życie moje wiesz kiedy będę drapał krzyczał i rzucał się znasz upór moich zmagań i drętwe pozbawione smaku i czucia wyczerpanie wtedy zatruwasz mój sen majakami aby uniemożliwić mi jakikolwiek azyl znam twoje słodycze które przyjmuję ze skwapliwą wdzięcznością i…