bączek

Tomasz Pułka

Rybak nad brzegiem dna bije swoją matkę
pozwól mi patrzeć na niego

bez wstępnego owijania się
prześcieradłem, bez wracania do kropli

bursztynu w której zamknięte ulice
chowasz jak komentarze kierunku wzrastania

pulsu. Słuchasz, sprawdzasz rysy twarzy,
odchodzisz od brzegu gdzie jak idioci szukamy

na amen zagaszonej świeczki.

Twoja ocena
Tomasz Pułka

Wiersze popularnych poetów