Durne marzenie o lekkich, cyfrowych tekstach
w nieskończonej pamięci kindla – czemu znów mnie zawiodło?
Wracam z zakupów w księgarni, pocę się pod kurtką z nubuku
i wiem: będą bolały mnie plecy. Robi mi się naprawdę przykro:
za chwilę skończą się te wspaniałe pieniądze.
Wiersze popularnych poetów
na planie
Wystarczy się lekko odkleić. Gubimy drobne w burakach, sikamy w kapustę, jemy brudny szczaw. Rozbite butelki grożą pożarem okolicznym marketom i fabryczkom frytek. Pies-ufoludek obsikuje wszystko. Ostry taszyzm – komentuje Paweł. Połowa ekipy z esperalem w tyłkach wierci się z ciężkim sprzętem. – Tak że…