Rozgłośmy nadejście wiosny!

Josif Brodski

Rozgłośmy nadejście wiosny! Przemyjmy oblicze zaspane,
czyraki potraktujmy niezawodnym kreozotem
i wyjdźmy na bosaka, w jednej koszuli, na ganek –
a oczy się zachłysną świeżością! horyzontem!
przyszłością! Przyszłość z niezmienną ochotą
napełnia ziemię ziarnem, serdecznością – głosy,
zegary – tykającym marszem odtąd-dotąd;
ockniesz się – i sam siebie zastajesz w przyszłości.
Wiosną, gdy ptactwo budzi lasy i ogrody,
cała przyroda, od jaszczurek do bocianów,
tam się kieruje, dokąd również wiodą
ślady w zasadzie każdej zbrodni stanu.

Twoja ocena
Josif Brodski

Wiersze popularnych poetów

Niekoniecznie nikt nie zaczynał wiersza

Niekoniecznie nikt nie zaczynał wiersza od tych właśnie słów a potem grał siebie samego we własnym teatrze sadzając na widowni pożyczone Ja Ktoś może mnie całował słowami skradzionymi z przegryzionych…

durne

Durne marzenie o lekkich, cyfrowych tekstach w nieskończonej pamięci kindla – czemu znów mnie zawiodło? Wracam z zakupów w księgarni, pocę się pod kurtką z nubuku i wiem: będą bolały…

Z podróży Dunajcem

Już jasny księżyc na wodospadzie Haftuje srebrem strumienia bieg, I fala, co się do snu nie kładzie, Lekko potrąca o skalny bieg! Już ciemne lasy drzemią w oddali, Szemrząc modlitwy…