Równianka kwiatów

Stanisław Korab-Brzozowski

Je­że­li w bar­wach masz my­śli osno­wę,
I od barw mowa ta­jem­ni­cza pło­nie;
Je­że­li za­zdrość żół­te nosi skro­nie,
W zie­lo­ny stroi liść na­dzie­ja skro­nie.

Przyjm, luba bu­kiet prze­ze mnie uwi­ty !
On w bar­wy lśni się, jak po­ran­ne świ­ty
I me uczu­cia wszyst­kie opo­wie szcze­rze,

Bo mi­łość moja, pa­mięć i cier­pie­nie,
Na­dzie­ję ja­sną i sła­wy pro­mie­nie,
Du­szę mą całą skła­dam ci w ofie­rze.

Twoja ocena
Stanisław Korab-Brzozowski

Wiersze popularnych poetów

Po deszczu

Deszcz, słońcem zaskoczony — poszperał u płotu I zdrobniał — i, łzawiejąc, w bezkres się oddala. Niebo w kałuż błyszczydłach — obłoki utrwala, Jakby ktoś wodę biało opierzył do lotu. W pajęczynie, rozpiętej na liściach paproci, Z mroku w blask się rozhuśtał znikliwy zjaw tęczy….

Bohater

Za to i rycerz nie lada gwałtownik, lecz ów, co czeka. C.K. Norwid On w wielości stoi pośród rzeczy, które rosną w potwornej przemianie, pośród roślin przezroczystych mieczy, pośród zwierząt, ludzi, a poznanie będzie obce mu, by trudniej było wielość formy połączyć w miłość. Więc…

Rzeczy

Z Hożej i Wspólnej, i Marszałkowskiej jechały wozy… wozy żydowskie… meble, stoły i stołki, walizeczki, tobołki, kufry, skrzynki i buty, garnitury, portrety, pościel, garnki, dywany i draperie ze ściany. Wiśniak, słoje, słoiki, szklanki, plater, czajniki, książki, cacka i wszystko jedzie z Hożej na Śliską. W…