Odpoczynek czyli próba śmierci
Najpierw rozplatała nerwy które zaczęły płynąć pod jej skórą luźno i miękko jak tasiemki Potem wyłączyła jego głos zapach akacji blask powietrza ciszę Patrzysz prosto w słońce powiedział Oślepniesz Milczała Zamknął jej powieki palcami jak się zamyka zepsutym lalkom albo umarłym