Poddaję się

John Berryman

Poddaję się. Nie wolno mi porzucić obrazu tej właśnie śmierci
czego domaga się we mnie prawie wszystko.
Jest cała masa spraw do uporządkowania,
los duszy, i o co jej w ogóle szło
kiedy istniała, i czy był pijany
o 4 rano i to na niewłaściwym piętrze

gdy walczył o powietrze, i darł swe nędzne ubranie
i kiedy mu umierał wzrok Ach znowu Ach opłakuję
tę zawiłą śmierć
Prawie najbliższy mój przyjaciel niepotrzebnie się rodził
na ten straszliwy koniec, z którego cóż wyrasta,
jeżeli nie ogolony, zapuszczony t r u p?

Ten duch i radość będą dalej, ku pamięci, po nim
żyć a młodzi będą czytać jego młode wiersze
tak długo jak takie rzeczy będą miały sens-
dlaczego więc rozpaczam, nieszczęsny Henry
co go tak długo znał na wskroś, na dobre i na złe
i był nieomal gotów za nim zejść.

Twoja ocena
John Berryman

Wiersze popularnych poetów

Wierszyk dla Adama Grzelca

I jeśli Adam powiedział A, to mierząc w linii prostej, do punktu B jest tylko zaprzeczeniem. Piękne są rzeczy opierające się dzierganym gestom, nitkom wywleczonym na pełną pełnię, której, co…

Kościeliska

Oto tatrzańska sielanka Łagodną wabi ponętą, Jak dziewczę, co uśmiechniętą Twarzyczką wita kochanka… Przez skał rozdartych podwoje Przegląda wąwozu łono, Gdzie szumią srebrzyste zdroje Melodię głazom nuconą – Przez skał…

Gałązka jaśminu

Tam, pod niebem południa palącem, Szło ich dwoje po mirtów alei, Słów namiętnych rzucając tysiącem; Lecz nie było tam słowa nadziei. Pożegnanie ostatnie na wieki… To trwa długo… I wstał…