Łazarz do bogacza

Daniel Naborowski

Bo­ga­czu har­dy, próż­no śmie­jesz się z na­gie­go:
Nago wcho­dzi­my na ten świat, nago pój­dzie­my z nie­go,
Na­gie su­mie­nie Bóg sam jako czy­ste lubi,
Świę­ta praw­da nad wszyt­ko na­go­ścią się chlu­bi,
Nagi mie­siąc i gwiaz­dy, i okrąg sło­necz­ny,
Nago wcho­dzi, wy­cho­dzi z cia­ła duch przed­wiecz­ny,
Nadzy nie­ba miesz­kań­cy, nadzy są bo­go­wie.
Przyj­dzie czas, o pstry kru­ku, kie­dyś po­go­to­wie
Od­bio­rą cu­dze pió­ra; wten­czas swe na­go­ści
I spro­śny wrzód od­kry­jesz, i spróch­nia­łe ko­ści.

Twoja ocena
Daniel Naborowski

Wiersze popularnych poetów