Łazarz do bogacza

Daniel Naborowski

Bo­ga­czu har­dy, próż­no śmie­jesz się z na­gie­go:
Nago wcho­dzi­my na ten świat, nago pój­dzie­my z nie­go,
Na­gie su­mie­nie Bóg sam jako czy­ste lubi,
Świę­ta praw­da nad wszyt­ko na­go­ścią się chlu­bi,
Nagi mie­siąc i gwiaz­dy, i okrąg sło­necz­ny,
Nago wcho­dzi, wy­cho­dzi z cia­ła duch przed­wiecz­ny,
Nadzy nie­ba miesz­kań­cy, nadzy są bo­go­wie.
Przyj­dzie czas, o pstry kru­ku, kie­dyś po­go­to­wie
Od­bio­rą cu­dze pió­ra; wten­czas swe na­go­ści
I spro­śny wrzód od­kry­jesz, i spróch­nia­łe ko­ści.

Twoja ocena

Trwałość

To było w dużym mieście, mniejsza z tym jakiego kraju, jakiego języka. Dawno temu (błogosławiony niech będzie dar wysnuwania opowieści z drobiazgu Na ulicy, w aucie- zapisuję, żeby nie zgubić)….

Bez tytułu

Nie czekaj na mnie. Pozamykaj drzewa. Im wytłumaczysz. Pomyślane na to. Liściom nic nie mów. Im mówić nie trzeba. Niech się odwrócą w piątą stronę świata. Drzwi pozamykaj. Już to…

na jawie wariata

Jawa jest jednym wielkim powodem do picia. Jerzy Pilch, „Pod Mocnym aniołem” kocham cię tylko wtedy, gdy patrzę na twoje zdjęcie. od tej tezy zaczyna się każdy mój dzień, najpierw…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci