Na kolanach

Kamieńska Anna

Z oczu odłupał się błękit
z języka starła się słodycz
z palców zdarła się czułość
suche usta słów
nie szukają pocałunku rymów
studnia jest zatruta
woda martwa
samotność pusta
a jednak ktoś tam we mnie
niezmordowanie klęczy na kolanach

Udostępnij wiersz
Kamieńska Anna

ostatnio dodane wiersze


zbiory wierszy