Odjazd

Lucjan Siemieński

O, już nie­raz coś mi wró­ży,
Że ta mi­łość się roz­wie­je,
Krew wy­ki­pi w ta­kiej bu­rzy,
Ser­ce na nic spo­pie­le­je.

Któż tych oczu blask wy­trzy­ma,
Kto ten uśmiech, ten głos rzew­ny?
Na­wet schro­nić się gdzie nie ma,
Jam dni mo­ich tu nie­pew­ny.

Wy­znam — może po wy­zna­niu
Umniej­szą się moje męki.
Trud­no prze­stać na wzdy­cha­niu
I nie zo­stać pa­nem ręki.

Więc otwie­ram usta drżą­ce
Słów­ko: ko­cham! już, już pad­nie,
Lecz spoj­rze­nie bła­ga­ją­ce
Na mych ustach za­mek kład­nie.

I tak mę­czy bez ustan­ku,
Pa­ląc, bu­rząc spoj­rze­nia­mi,
Aż pew­ne­go też po­ran­ku
Od­le­cia­łem z ja­skół­ka­mi.

Twoja ocena
Lucjan Siemieński

Wiersze popularnych poetów

Nie mogę go sobie wybić, wybić z głowy

Nie mogę go sobie wybić, wybić z głowy. Jemu mieszało się w głowie od lat w komisariatach i w Bellevue. Podjechał pod mój dom w Providence ho ho o 8 rano w taksówce z Cambridge i kazał jej czekać. Chodził po pokoju i nie chciał…

Gładkie morze

1. Do rzeczy, kapitanie! Szalupa spłonęła, ale na szczęście nie toniemy. Tęsknimy za obiecanym rajem, którego nie dostał nawet ten, co obiecał. Był to człowiek-nikt,był to zaborca. Siedzeniem na krześle zarobił sobie na wstęgę, i uważamy to za dobre wynagrodzenie, jakkolwiek zawczasu wolimy zastrzec, że…

Złote sny

Na niebie gwiazdy złote a w sercu złote sny. Do życia mam ochotę gdy przy mnie jesteś Ty. Ciemnieje nieba błękit gdy ty masz w oczach łzy. Świat się chyli do twej ręki to dla ciebie me piosenki to o tobie złote sny.