Bywa zuchwały zwierz we wzroku względzie

Bywa zuchwały zwierz we wzroku względzie, Co w słońce patrząc, dank bezkarnie zyska; Inny, nie znosząc blasków widowiska, Nie prędzej wyjrzy, aż gdy zmrok już wszędzie. Inny, szalenie tusząc, iż mieć będzie Rozkosz wśród ognia który wabnie błyska, Wyzywa silę, co go spali zbliska….. Oh! miejsce moje w tym ostatnim rzędzie! Gdyż niemam mocy dotrwać … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

Ballata II

Strudzone oczy, gdy was zwracać muszę W twarz piękną, z której śmierć wam żałośliwa, Strzeżcie się! bo was wyzywa Miłość, zkąd znów mi troska wstąpi w duszę! Śmierć tylko myślom moim przeciąć może Miłosną drogę, która je ku Chwale Zbawienia, w słodką przystań ciągnie mile. Lecz wam, z mniej ważnych przyczyn, wasze zorze Cieniem zapływa; … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

Ktobądź w tych rymach mdłych, jak wiatru fale

Ktobądź w tych rymach mdłych, jak wiatru fale, Zachwyci uchem westchnień mych orędzie, Któremi serce w rannych lat obłędzie Karmiłem, będąc niż dziś innym wcale; Ktobądź w miłosnym żył i cierpiał szale, Wiem, iż nietylko względny, lecz i będzie Przyjazny pieśniom w których dźwięczą wszędzie Wiotkie nadzieje i niewczesne żale. Tylko że tak, jak byłem … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

Sestina VIII

Tam, ku jutrzence, kędy słodkie tchnienie Z wiosny powiewem zwykło wzruszać kwiecie, Ptaszęta budząc, by zabrzmiały pieśnią — Tkliwie mię wabi tęschną żądzą duszy Ta, W której dłoni jest mych uczuć władza, Zdolna w żałosne zmienić je zaklęcia. Oby te ciche moich ust zaklęcia Wonne od Laury zbudzić mogły tchnienie, By przy mnie spokój był, … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

Canzona XIII

O myśli wskroś mię niszcząca! Chciej, mimo wszelkie męczarnie W słowa się wcielić, W które byt mój włożę! Niech tę, co dziś mię odtrąca, Choć w części od nich ogarnie Płomień, z którego szydzi w każdej porze; — Wtedy i rzadziej też może, Własne złorzecząc nadzieje, Z okiem łez pełnem, po świecie Błąkać się będę, … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

Canzona XII

Ta co nad słońce swą światłością słynie, Równa mu w latach, wyższa przez swe dzieła, Piękniejsza nad wszelkie słowo, Chłopięciem jeszcze w swój mię poczet wzięła; A że jest w myślach, w przedsięwzięciach, w czynie, Wszelkich szlachetnych serca żądz królową, Więc chętniem, drogą cierniową, W jej ślad, z uczuciem pomknął się wesołem; Tam zaś, nawykłszy … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

Ta którą sobie żywcem w serce wziąłem

Ta którą sobie żywcem w serce wziąłem, Raz, gdy dumając w ciemnej drzew ustroni Siedziała pomnę, — tom ja, idąc do niej, W milczeniu tylko skinął bladem czołem. Więc tknięta mojem licem niewesołem, Twarzą się ku mnie tak pogodną skłoni, Że nawet temu. co grom dzierży w dłoni, Broń z niej i gniewby wytrąciła społem. … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

Chcecie wiedzieć, co cierpię, rówiennicy moi

Chcecie wiedzieć, co cierpię, rówiennicy moi? Odmaluję najwierniej, ile pióro zdoła. Mary ja dotąd pośród pamiątek kościoła Myślą gonię, i duch mój o przeszłości roi. Tu zwykła igrać, ówdzie zamyślona stoi, Tam z niechęcią twarz kryła, tu mię okiem woła, Tu gniewna, tam posępna, tu znowu wesoła, Tu swe lica w łagodność, tu w powagę … Przeczytaj wiersz


Francesco Petrarca

O Hani, co się zabiła

Była szósta godzina, (spadła młodsza z drabiny). Podłoga jasna, śliska, cała aż się połyska, świeci biały czepeczek, krew jej ze skroni ciecze. Zbiegli się domownicy, palą przy niej gromnicę, Ktoś po doktora dzwoni. Stróż powiedział: „Już po niej!”. Kucharka pędem leci: „Idą – pani i dzieci!” Weszła pani i pyta: „Oj, Haniaż to zabita?!” Klęka … Przeczytaj wiersz


Kazimiera Iłłakowiczówna

Z grzmiącego ocenau

Z grzmiącego oceanu, tłumu, spłynęła na mnie kropla, Szepcząc: Kocham cię, wkrótce umrę, Przebyłam długą drogę po to, by cię ujrzeć, by dotknąć, Bo nie mogłam umrzeć, nie ujrzawszy cię przedtem, Bałam się, ze później mogłabym cię utracić. Oto spotkaliśmy się, przyjrzeli sobie, jesteśmy spokojni. Wracaj w pokoju do oceanu, kochanie. Ja też jestem jego … Przeczytaj wiersz


Walt Whitman

Kwiat paproci

Od wieków wiecznych wszystkim wiadomo, a szczególniej starym babusiom, które o tem szeroko a dużo opowiadają wieczorem przy kominie, gdy się na nim drewka jasno palą i wesoło potrzaskują, że nocą św. Jana, która najkrótszą jest w całym roku, kwitnie paproć, a kto jej kwiatuszek znajdzie, urwie i schowa, ten wielkie na ziemi szczęście mieć … Przeczytaj wiersz


Józef Ignacy Kraszewski

Z chłopa król

Na imię mu było Gaweł, był najmłodszym z braci, — wszyscy oni uchodzili za rozumnych, jego głuptaszkiem nazywano; nie dlatego, żeby rozumu nie miał, ale że serce w nim było tak miękkie, że o sobie nie pamiętając nigdy, nad drugimi się litując, zawsze w końcu pokutować za to musiał. Bywało, siądą u jednej miski, bracia … Przeczytaj wiersz


Józef Ignacy Kraszewski

Do Ludwiki — Tomasz

Widziałem płacz — na twojej źrenicy lazurze Świecąca łza jaśniała, jak rosy perełka, Na fiołku błyszcząca w ocknionej naturze. Widziałem uśmiech — gasną przy tobie światełka Szafiru, jakie zrównać nie mogą promienia, Błyskającego z duszy twojego wejrzenia. Jak od słońca kolory bierze chmura mglista, Których nieskoro omrok wieczoru potuszy, Z twego uśmiechu rozkosz przelewa się … Przeczytaj wiersz


Tomasz Zan

Zwrotki

Dla Zofji Malewskiej na pamiątkę z Byrona naśladował w r. 1824 T. Zan. 1. Gdy mnie posępna zgroza ogarnęła wszędy, Rozum mnie swego światła pozbawić był gotów, Kiedy nadzieja, raczej droga jej zawrotów, Umierającym blaskiem zwiększała obłędy; 2. W tej ciemnej nocy ducha, w tajnej serca sprzeczce, Natenczas kiedy słabi lecą do rozpaczy, Hańbą sądząc, … Przeczytaj wiersz


Tomasz Zan

Kukułeczka

1. Kukułeczka kuka Pod zieloną gruszką, A moje serduszko Tobie, Anko, puka: Puk, puk! 2. Już koniki chrapią, Ziemię kopią nóżką, Bije się serduszko, A łzy z oczów kapią: Kap, kap! 3. Cichy wietrzyk dmucha, Skrywa się słoneczko, Gołąb z gołąbeczką Żegna się i grucha: Gruch, gruch! 4. Wiosna — twe wesele, Trawki wspomną koski, … Przeczytaj wiersz


Tomasz Zan

Wspomnij o mnie

1. Wspomnij o mnie, gdy noc znika Gdy z różanego przestworza, Ponad góry Uskałyka Wybłyska poranna zorza… Sercem już jestem przy tobie, Choć okiem błądzę po niebie, Wdzięczny sen wznawiając w sobie, W rannej zorzy witam ciebie. 2. Wspomnij o mnie, gdy noc znika, Gdy we złociste przestworza Ponad ujściem Uskałyka Nurza się wieczorna zorza… … Przeczytaj wiersz


Tomasz Zan

Niegdyś przechodziłem miastem ludnym

Niegdyś przechodziłem miastem ludnym, znacząc w mózgu mym — aby się później tym posłużyć — widoki jego, budownictwo, obyczaje, tradycje; A jednak teraz z całego miasta tego pamiętam jedną tylko kobietę, którą napotkałem tam przypadkiem i która przez miłość dla mnie zatrzymała mnie; Dzień za dniem i noc za nocą byliśmy razem — wszystko inne … Przeczytaj wiersz


Walt Whitman