Wśród lęku i podejrzeń,
z zamętem w myślach, z trwogą w oczach,
rozpaczliwie szukamy jakichkolwiek sposobów,
aby uniknąć oczywistej grozy,
która jest tuż przed nami.
A jednak się mylimy: nie ma jej na drodze.
Wieści kłamały
(a może ich nie było albośmy ich nie pojęli).
Zupełnie inna klęska, nigdy nie przeczuwana,
nagle jak burza na nas spada
i nie przygotowanych — a czasu już brak — zagarnia.
Wiersze popularnych poetów
Klaskaniem mając obrzękłe prawice
Klaskaniem mając obrzękłe prawice, Znudzony pieśnią, lud wołał o czyny; Wzdychały jeszcze dorodne wawrzyny, Konary swemi wietrząc błyskawice — Było w ojczyźnie laurowo i ciemno I już ni miejsca dawano, ni godzin Dla nieczekanych powić i narodzin, Gdy Boży palec zaświtał nade mną; Nie zdając…