W górach
Na skał grzebienie kędzierzawe, na czoła dzikich turni Szalony gnałem, jak Wiatr Halny, jak mocna siła sił — Gromem zjawiałem się na halach, (— jak zbójnikowie jurni!..), Smutki-m poniechał wszystkie — młody — radością tylko-m żył! Hej! kiedym pojrzał po dolinach, co u nóg moich legły, Gdym skalne wały pod swe stopy otusznie rzucił — … Przeczytaj wiersz