Z opłatkiem

Kajetan Kraszewski

Oj­ców to na­szych oby­czaj pra­sta­ry,
Pol­skie­go kra­ju ma­lu­je do­sta­tek,
Sym­bol bra­ter­stwa, mi­ło­ści i wia­ry;
Świę­ty opła­tek.
Daw­niej po dwo­rach cha­dza­li kwe­sta­rze –
Przy nich ka­te­chizm po­wta­rza­ły dziat­ki,
I z Bo­żym sło­wem przy­no­si­li w da­rze
Bia­łe opłat­ki.
Lecz świat dzi­siej­szy, któ­ry w nic nie wie­rzy,
Co nie jest zło­tem, bo­gac­twem, do­stat­kiem,
Co – Boże od­puść – nie mówi pa­cie­rzy,
Gar­dzi opłat­kiem.
Ale my – czci­my, co oby­czaj świę­ci,
Czy ty za świa­tem, czy ja w na­szej cha­cie,
Więc ten opła­tek w do­wód mej pa­mię­ci
Przyjm, miły bra­cie.

Twoja ocena

Sprawozdanie z kwietnia

dawne życzenia się kruszą jak piekące wargi. próbujemy wyciągać drzazgi, wyprowadzać się na spacer, oddychać możliwie świeżym powietrzem. nie zawsze wychodzi, czasem jakaś grudka oddechu zapląta się między żebra, przeniknie przez…

Życie

Odrzucać i przyjmować idee jak aport psu

time to ride

Mężczyzna mieszkający w szklarni ma w kieszeniach kurze łajno, to mu ogrzewa ręce, kiedy chodzi po placu i mówi na wspak. Lubi mały bar z dużym, optymistycznym parkingiem. Jego córka…

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci