Z opłatkiem

Kajetan Kraszewski

Oj­ców to na­szych oby­czaj pra­sta­ry,
Pol­skie­go kra­ju ma­lu­je do­sta­tek,
Sym­bol bra­ter­stwa, mi­ło­ści i wia­ry;
Świę­ty opła­tek.
Daw­niej po dwo­rach cha­dza­li kwe­sta­rze –
Przy nich ka­te­chizm po­wta­rza­ły dziat­ki,
I z Bo­żym sło­wem przy­no­si­li w da­rze
Bia­łe opłat­ki.
Lecz świat dzi­siej­szy, któ­ry w nic nie wie­rzy,
Co nie jest zło­tem, bo­gac­twem, do­stat­kiem,
Co – Boże od­puść – nie mówi pa­cie­rzy,
Gar­dzi opłat­kiem.
Ale my – czci­my, co oby­czaj świę­ci,
Czy ty za świa­tem, czy ja w na­szej cha­cie,
Więc ten opła­tek w do­wód mej pa­mię­ci
Przyjm, miły bra­cie.

Twoja ocena
Kajetan Kraszewski

Wiersze popularnych poetów

U kresu

Wśród lęku i podejrzeń, z zamętem w myślach, z trwogą w oczach, rozpaczliwie szukamy jakichkolwiek sposobów, aby uniknąć oczywistej grozy, która jest tuż przed nami. A jednak się mylimy: nie…

Wierszyk dla piegowatej Ninja

I Zakaz, albo przyzwolenie na zamknięte oczy, teraz, kiedy patrzysz. Pokój ciemny i pełny, gdzie znów jestem bezdomny. Tyle tu ciała, choć ślina wciąż gorzka: włos na języku, Adam w…

Czaty

Z ogrodowej altany wojewoda zdyszany Bieży w zamek z wściekłością i trwogą. Odchyliwszy zasłony, spojrzał w łoże swej żony Pójrzał, zadrżał, nie znalazł nikogo. Wzrok opuścił ku ziemi i rękami…