kurier

Agnieszka Wolny-Hamkało

Mój pies wygląda jak sto chomików, śmierdzi jak małpiarnia,
dlatego karmę z bizona zamawiam pocztą kwiatową.
Przynosi ją pan z chorobą skóry, ma długopis z prądem.
Piszę na tabliczce zawsze inne nazwisko. Na końcu alfabetu
poruszam nogami, tam jest tylko białko, skore do zabawy,
lekkomyślne, krnąbrne. Kiszki to nie konfitury!
W Nicei o konfiturach można już tylko śnić. Podobno
na świecie są kraje, w których człowiek jest tylko człowiekiem.
Przejrzałeś oferty biur podróży, zrobił się wrzesień
i zaczynałam cię już nie kochać. Głaszcząc psa,
przypominam sobie twoje smutne piosenki.

Twoja ocena
Agnieszka Wolny-Hamkało

Wiersze popularnych poetów

errata

miasta, pinezki, znalezione wieczory początki z marszu, niedograne ukłony pozory kurtyny i mów tak bez krzesła można się skończyć z samego zmęczenia, nie wiedząc nawet, że coś się zaczyna komponować…

Po śmierci

W przestworów niepokoje Chmur spodem, niebios dnem Lecimy obydwoje Pośmiertnym gnani snem. — „Czy widzisz drogę pylną?“ — — „Stóp czyichś widzę ślad…“ Tak śpieszno nam i pilno Zobaczyć inny…

Tobuł tułaczy

w małych miasteczkach zapomnianych tam gdzie jest szary każdy świt w świt taki szary i zapłakany tobuł tułaczy szykuje Żyd a do tobołka wziąźć by się chciało całą codzienność swoja…