Krajobraz

Vilhelm Ekelund

Teraz nadchodzi chłód wieczoru.
Ostatni blask spływa
z ciężkich żółtych chmur,
które stoją w głębokiej ciszy
na wysokościach –
nad błękitem wrześniowego morza.

Jakże wszystko oświetla tutaj
jak ze spokojnego głębokiego pragnienia:
jak potężne martwe spojrzenie,
które spoczywa od wieków.

tłumaczenie Ryszard Mierzejewski

Twoja ocena
Vilhelm Ekelund

Wiersze popularnych poetów