Zażalenie

Andrzej Bursa

Panie ministrze sprawiedliwości…
Pan mnie obraża.
Nie znam pana, ale widziałem pańską fotografię w gazecie
I czuję się głęboko obrażony,
Na nieszczęście nie tylko przez pana,
Większość instytucji państwowych i społecznych
Jest dla mnie afrontem,
Prawie wszyscy obywatele naszego państwa
Są obelgami skierowanymi bezpośrednio we mnie.
Doprawdy, nieraz zapytuję się komu zależało na zbudowaniu
Tak ogromnej machiny
Z architekturą, wojskiem, prawem i przestępczością,
Żeby mnie
Osobiście mnie nękać
Nawet na rogu ulicy zainstalowano ślepca, żeby mnie
Doprowadzał do szału.
A jakbyście tak np. przysłali mi paczkę z listem:
Panie Bursa
Jest pan niegłupim i niebrzydkim chłopcem
Ofiarowujemy panu tę oto parę butów nr 42
Podpisano: Ludzkość
Rząd
Wzgl. Rada Świata
Ale nie
Na to wam szkoda pieniędzy.
Ale na tworzenie całych ideologii i apostołów, z których
Każdy musi mieć co najmniej 20 par butów (w tym kozłowe
Z cholewkami), po to, żeby mnie robić na złość.
Na to jest grosz
Panie ministrze!
Do pana nie mam ostatecznie pretensji. Jest pan jedną
Gorzką pigułką wrzuconą mi ukradkiem (wasze dowcipy)
Do porannej kawy. Strawię i pana.
Ale prawo, co prawo na to?

Twoja ocena

Od tej chwili

Schizofrenik z pietyzmem rozdwajał na piętrze swoje życie na jeszcze na jeszcze na więcej hodował dnie w zachodach i w mglistych porankach ale śmierć mu sprawiła przykrą niespodziankę. Od tej…

Telefoniczna sekretarka

Liśćmi dławi się wiatr. Jesienny bębenek deszczu. Ostatni zbieg przebiega na moją stronę. Pukam w ciemność. Mokrą ręką popycham bramę. Klucz sojusznik wieczoru przekręca się w zamku. Czeka na mnie…

ojciec

Została już tylko matka i jej kolczasty krzak agrestu z bąblami pełnymi kwaskowatej wody, jakby spadły poniżej zera i nigdy nie wróciły do siebie. Ale ją też zdecydowaliśmy się wyprowadzić….

wiersze dla dzieciwiersze o miłościwiersze Wisławy Szymborskiejwiersze Jana Brzechwywiersze K.K. Baczyńskiegowiersze Juliana Tuwimawiersze Marii Konopnickiejwiersze o śmierci