O dobrym panie

Jan Kochanowski

Dobry pan jakiś, jadąc sobie w drogę,

Ujźrzał u dziewki w polu bossą nogę.

„Nie chodź (powiada) bez bótów, ma rada,

Bo macierzyzna tak zwietrzeje rada.”

„Łaskawy panie, nic jej to nie wadzi,

Chyba, żebyście pijali z niej radzi.”

Twoja ocena
Jan Kochanowski

Wiersze popularnych poetów

Arabskie ultimatum

Więc sztylet…? rewolwer — bomba — łom…? będą za nami z za węgla biegły… ? Krew przelana krzepnie w cegły — Przedziwny z tych cegieł powstanie dom — Mienia i…

dlaczego już czwarty raz

dlaczego już czwarty raz przechodzę tędy sam i nie mam pojęcia kto mógłby tu ze mną iść a może tędy nikt nie chodzi i każdy by mnie wyśmiał gdybym mu…

Cjankali

PRAWO Z setek tysięcy ust Z setek tysięcy zbielałych warg Z krtani ściśnionych kobiet tysiąca Płynie pod niebo prośba gorąca I pasmo skarg. Wydziera się z tysiąca ust I ślady…