Do Pana Ignacego

Ignacy Krasicki

Mój Ignacy,
Któż bez pracy
Zyskał szczęście
I zamęście?
Dworów łgarstwo
I handlarstwo
Wszystko w czasie
Tam uda się,
Gdy kto szczerze
Rzeczy bierze,
Mocnie ima,
Co raz trzyma.
Nasz los igra:
Ten, co wygra,
Rzeczy mierzy,
A nie wierzy.
Trwałość, żywość,
A cierpliwość,
To bogaci.
A ten traci,
Kto się spuszcza
I opuszcza
Dobrą chwilę.
Słodko, mile
Ten używa,
Który bywa
Zawżdy czujny,
Bo zysk bujny
Tam, gdzie praca,
Ubogaca.

Twoja ocena
Ignacy Krasicki

Wiersze popularnych poetów

Cisza

Nawet w wielkim mieście zapada niekiedy cisza i słychać, jak po chodniku, pchane przez wiatr, przesuwają się zeszłoroczne liście, w ich nie kończącej się wędrówce ku zniszczeniu.

Moneta

Czekam tam gdzie upadłam Ulica schody chodnik albo stadion Przecież nie muszę leżeć Wystarczy żeby zechciał we mnie ktoś uwierzyć Jestem wciąż trochę warta Choć mnie wydarła z czyichś spodni losu karta Może nominał skromny Ale mój duch tuż pod awersem tkwi ogromny Chodzisz sobą…

powiem ci jak cię spotkam

Słońce rozbełtana rybka. Opuszczamy podwórko, szlaban cicho klaszcze i rajskie drzewa gubią ikrę: pola w kolorze rudy orangutan. To sen czy może weź się w garść i nie pracuj nocami, czy może miłość, jak chce pani Ela z okładki? Bo co jak co, ale krew…