jest świeża

Zbigniew Herbert

jest świeża

jakby dzisiejsza

z gęstą krwią na wierzchu

duża jak morska ryba

 

obnosi ją po plecach

posypuje solą

zachwala gromkim głosem

 

jest świeża

jakby dzisiejsza

te fioletowe żyłki

o niczym właściwie nie świadczą

 

podchodzi

macają palcami

kręcą głową

 

gdy chowa ją na piersi

wtedy naprawdę czuje

jest świeża

jeszcze ciepła

 

jest świeża

jakby dzisiejsza

bezwstydnie duża

 

kto weźmie ranę

Twoja ocena
Zbigniew Herbert

Wiersze popularnych poetów

Świętość

Począłem cię w marmurach światła i w drzewie wonnych sosen, moja ty rzeko nieodgadła dłutami wioseł. Potem cię wiodłem z gór mocarnych, z przestworów pełnych głosu, gdzie noże siklaw śniegi darły i dzwonił śpiew jak mosiądz. Łuskałem ciebie z jabłek tęgich i ziarnem gradu z…

Płyną okręty

płyną okręty po bezdrożach po oceanach i po morzach płyną dniami płyną nocami płyną okręty z uchodźcami jadą i jadą – tu i tam pukają do portów i do bram a świat się zamknął zaryglował więc płyną w nieskończony rejs bo gdzie pojadą – wszędzie…

Ostatnie słowa

Może lepiej że nie zdążyliśmy powiedzieć sobie tych ostatnich słów. Ostatnie słowa mogłyby nas zawieść. Zbyt żywo dotyczyć tematu. Nieostrożne zawadzić mogły o czas przyszły. Przedwcześnie pogrzebać coś w nas. Mogłyby nie mieć nic do powiedzenia Mogłyby mówić ponad wszelką miarę. Powiedzieć do nas o…