Dąb i dynia

Ignacy Krasicki

Kiedy czas przyzwoity do dojźrzenia nastał,
Pytała dynia dęba, jak też długo wzrastał?
„Sto lat”. „Jam w sto dni zeszła taką, jak mnie widzisz”
Rzekła dynia. Dąb na to: „Próżno ze mnie szydzisz;
Pięknaś, prawda, na pozór, na pozór też słyniesz:
Jakeś prędko urosła, tak też prędko zginiesz”.

Twoja ocena
Ignacy Krasicki

Wiersze popularnych poetów

pierwsze starcie

i nagle masz więcej przeszłości niż przyszłości – oraz nowy słownik: fitness, botoks, yass. Chciałbyś się cofać, używać częściej słów dubstep breakbeat noise lub trzepać kasę nieprzytomnie zakopać się w…

Gucio zaczarowny

Istoty od nicości odległość jest nieskończona 1 Pochyłe pola i trąbka. Ten zmierzch i nisko leci ptak i błysły wody. Rozwinęły się żagle na brzask za cieśniną. Wchodziłem we wnętrze…

Egzotycznej rybie z akwarium w Café 2000

Gdybym mógł, przełożyłbym cię z obcego albo napisał od początku we własnym języku. Za grubą szybą ty i ja mamy przyciężkawe sylwetki wyciętych z kartonu kukiełek. Ja pracuję bardzo nad…