Dąb i dynia

Ignacy Krasicki

Kiedy czas przyzwoity do dojźrzenia nastał,
Pytała dynia dęba, jak też długo wzrastał?
„Sto lat”. „Jam w sto dni zeszła taką, jak mnie widzisz”
Rzekła dynia. Dąb na to: „Próżno ze mnie szydzisz;
Pięknaś, prawda, na pozór, na pozór też słyniesz:
Jakeś prędko urosła, tak też prędko zginiesz”.

Twoja ocena
Ignacy Krasicki

Wiersze popularnych poetów

Narcyz

Narcyz, w siebie patrząc przyjemnie: «Zważ», wyzywał, «obcy człowiecze: Cóż nad Grecję. — Bo cóż nade mnie?» Alić echo jemu odrzecze: «Te zwierciadła wód, to jezioro I szafirowych głębie stoków, Niekoniecznie z Grecji się biorą, Lecz ze światła, chmur i obłoków. Twoja postać, zważ, ile…

krótka historia cienia

Pocałował ją tak, jakby chciał aresztować – dała mu byle jaką odpowiedź. Miał nadzieję, że zamiast zasnąć z miejsca straci przytomność, wpadnie w niepowołane ręce, ale ona dzień spędziła w domu, w porcie usb wśród roślin drobnych jak białe krwinki i tylko facebook i google…

Czekamy na mowę…

Tam u nich trwa wciąż gwarny jubel I głucho dudni echo parad. I pokazują Berty Grube i nocą słychać szepty narad. A ON odpocznie i na nowo podnosić będzie kark wciąż śmielej i naoliwi każde słowo – i krzyczeć będzie: Przyjaciele!!! I jakimś lisim sprytnym…