Anielskie chóry

Adam Asnyk

Anielskie śpiewają chóry

W gwiaździstym błękitów morzu,

Wśród nocnej ciszy, przy łożu

Sennej natury.

 

Śpiewają tej biednej ziemi,

Co wiecznie w świeżej żałobie

Jak matka płacze na grobie

Za dziećmi swemi.

 

Śpiewają ludziom, co dyszą

W codziennym a krwawym trudzie,

Lecz biedni, zmęczeni ludzie

Pieśni nie słyszą.

 

I tylko ci, którzy toną

W wielkiej miłości pragnieniu,

Ci słyszą w serc swoich drżeniu

Tę pieśń natchnioną!

Twoja ocena
Adam Asnyk

Wiersze popularnych poetów

Fortepian Szopena

DO ANTONIEGO C…………   La musique est une chose étrange! Byron L’art?… c’est l’art — et puis, voila tout. Béranger I Byłem u Ciebie w te dni przedostatnie Nie docieczonego wątku Pełne, jak Mit, Blade — jak świt… – Gdy życia koniec szepce do początku:…

Ty to wiesz

Gdy pożądasz lepiej nigdy nie miej żądań I świadectwo zawsze stawiaj wbrew Na arenie mógłbyś nieźle sam wyglądać Gdybyś wszystkich ładnych posłał precz Ty to wiesz Ale ciału grozi głupia myśl Że będziesz drugi wtedy kiedy pierwszy Chcesz być Ciągle wzywaj moje imię nadaremno Dla…

wahadełko

Śmierć to marzanna pod lodem suchy fiolet futra i kuna w kurniku. Cień, który prostuje skrzydło. Śmierć jest na zdjęciach z wakacji, w szczepionkach przeciw wściekliźnie żółta jak Chińczyk w butach z porcelany wróży ci z ręki, pluje pestkami. Śmierć jest w gazetach, pod szybką…