Twoja ocena

O swej pannie

Obróć łaskawe, panno, ku mnie oczy. Że przy ich świetle lutnią mą nastroję, Te oczy. z których ten wiersz, że się toczy, Bierze swój pochop i rozrywkę swoje: Bez których rady na śliskiej uboczy Miłosnych myśli trudno się ostoję: Te niech mi z czarnych źrenic z śniegiem szczerem Płci twojej dadzą inkaust z papierem. Twoje … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Wiejski żywot

Chociaż ty, Jago, same tylko dwory I miasta chwalisz, nawiedzić obory (Wszak się i dworscy przejeżdżają radzi) Wiejskie nie wadzi. Nie gardź folwarkiem, tak wielcy panowie Zbiegali w pole po pokój i zdrowie, Tak się bawili ludzie przed potopem Bydłem a snopem. Wtenczas, co dały domowe okoły, Tym się pyszniły niewyniosłe stoły, Mniej potraw było … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Nieustawiczna

Trudno zrozumieć, co się w ciebie wlewa, Takeś odmienna i takeś pierzchliwa: Raześ mi frantem, drugi raześ szczerą, Raz przyjacielem, drugi raz przecherą, Raz ze mną wiernie, drugi raz mię zdradzisz. Raz się pojednasz, drugi raz powadzisz. Tak cię natura chciała wykształtować, Ze nie wiem, jako z tobą postępować. Boże, żeś nie dał do serca … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Do oczu swoich

Żart to i fraszka przeciw Bogumile, Coście widziały, oczy, do tej chwile, Choć wam gładkości włoskie nie nowina, I które nosi francuska kraina, Co ich angielska wystawia korona, Malta wojenna i hiszpańska strona, Co Wenecyja pokrywa w zapusty, Co ma Niderland do wdzięcznej rozpusty. Wszytkoście, oczy wędrowne, widziały, A wżdyście oków na się nie przybrały; … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Jabłka

Drażnięta, których strzeże płócienna obrona I słaba oczom naszym zazdrości zasłona, Któreście w ręku cudzych nigdy nie postały, Których i własne ręce rzadko piastowały, Trudno zgadnąć, jakoście stworzone, atoli (Jeśli się pani wasza domyślać pozwoli) Widząc, że sama biała jak śnieg niedeptany, Że twarda, ni jej wzrusza stan mój opłakany, Mniemam, że kto się odkryć … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Sen

W południe więzień zasnąłem ubogi, Aż mi sen wdzięczny tę przysługę sprawił, Żem swą dziewczynę całował bez trwogi I w jej gładkości myśli moje bawił, I obłapiając depozyt tak drogi, Wszytkie-m na stronę frasunki odprawił, A zbytnia radość ledwie mi żywota Nie wzięła, duszy otworzywszy wrota. Taką uciechą będąc opojony. Ulałem potem zapalone skronie I … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Rzeki

Kanikuło, promieńmi swymi uprzykrzona, Przed którymi tak mdleje głowa upalona, Jako kiedy Klimeny nierozsądne plemię Zwierzonym ogniem palił wszytkorodną ziemię, Pofolguj albo – jeśli z głodnym nie masz sprawy I trzeba-ć. niż mię wolno puścisz, nabyć strawy – Masz rzeki, z których tyle weź sobie obroku. Żebyś mi chociaż tego sfolgowała roku. Niechaj ci Wisła … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

O sobie

Nie tyle Puszcza Niepołomska zwierza, Nie tyle ordy janczarskie żołnierza, Nie tyle pszczółek ukraińskie ule, Nie tyle włoskich kortegian gondule, Nie tyle babskich strzał krymskie sajdaki, Nie tyle gwoździ indyjskie karaki, Nie tyle wrzecion brabanckie kądziele, Nie tyle kółek młyn, co jedwab miele, Nie tyle śledzi od północy morze, Nie tyle różnych barw tęcza i … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Do trupa

Leżysz zabity i jam tez zabity, Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości, Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości, Ty jawne świece, ja mam płomień skryty. Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty, Jam zawarł zmysły w okropnej ciemnośći, Ty masz związane ręce, ja, wolnośći Zbywszy, mam rozum łańcuchem powity. Ty jednak milczysz, … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Okropna zima wiośnie ustępuje

Wiosna. Okropna zima wiośnie ustępuje, Już się do spustu gospodarz gotuje, Już nie zamyka dobytku w oborze, Już i rozmarzłą rolą pługiem porze. Wesołe łąki już nie znają mrozu, Ani przebędziesz rzeki bez przewozu, Teraz swe tańce po miesiącu wodzi Wenus, teraz się z Sylwanami schodzi. A mąż tymczasem nie tańcem spojony W lemneńskiéj kuźni … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Wiosna

Już się jaskółka, już i bocian wraca, Już się przybliża bydłu nowa praca, Już się i trawki przewiły zielone, Już się wietrzyki wróciły pieszczone. Tyś sama, panno, lata niepamiętna, U ciebie saméj trwa zima niechętna, I chociaż szyper po Wiśle żegluje, U ciebie twardy mróz serce muruje. Czemuż nas zdradzasz, mając lata gończe, W świeżych … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Spędziła wiosna lodowe skorupy

Wiosna. Spędziła wiosna lodowe skorupy; Tuż kmiotek z pługiem rusza się z chałupy. Już się owieczka młodą trawką cieszy, Już się dąb rozwić młodociany śpieszy; Stworzenie wszytko śmieje się i lotne Ptastwo piosneczki wykrzyka zalotne. Nie bądźmy, Jago, i my od nich różni; Niech nam wesoły czas głowę wypróżni Z poważnych myśli i ustąpi sprośny … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Do jaśnie wielmożnego jegomości Pana Koniuszego Koronnego

Com kiedyś śpiewał podczas kanikuły Nad brzegiem Semu i nad brzegiem Suły, Gdzie Psot, gdzie Worskło toczą błotne wody I dwa słowiańskie graniczą narody. Tobie, Wielmożny Panie, ofiaruję, Którego jeśli łaskawym uczuję Tej lichej prace, do większej roboty Nabędę siły, nabędę ochoty. Teraz te karty, lubo ważą mało, Tobie nad inszych oddać mi się zdało, … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Cuda miłości

Karmię frasunkiem miłość i myśleniem, Myśl zaś pamięcią i pożądliwością, Żądzę nadzieją karmię i gładkością. Nadzieję bajką i próżnym błądzeniem. Napawam serce pychą z omamieniem. Pychę zmyślonym weselem z śmiałością. Śmiałość szaleństwem pasę z wyniosłością. Szaleństwo gniewem i złym zajątrzeniem. Karmię frasunek płaczem i wzdychaniem, Wzdychanie ogniem, Rgień wiatrem prawie, Wiatr zasię cieniem, a cień … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Dary Bogów jednemu

Jowisz rozumu naplwał pełną głowę; Ateńska Pallas dała-ć swoje sowę; Neptunus trydent, wyjąwszy ząb śrzedni; Rzymski zaś Janus tylni nos i przedni, Apollo skrzypki i lutnią i karty; Rogaty Satyr dał wesołe żarty; Odryzyjski Mars męstwem cię darował; Wulkanus w kuźni tełki zahartował, Swiadczą to wschody, któreś nim przesklepił: Kupido-ć serce, twarz Bachus ulepił. Inszym … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Lament pasterski

Dafnis będąc od swéj opuszczony Dorynty, tak żal nieutulony Swój wyrażał; góry słuchały I zwierzęta i lasy i skały: „Wysokie góry, rosłe Apeniny, Pleśniwe skały, zapadłe doliny, Wierzchołki dżdżystym dymem się kurzące, Rzeki wesołym padołem płynące, Skały, opoki, karcze i zielone Chróściny, drobnym ptastwem osadzone, Potoki srebrną pianą się bielące, Stoki z wysokich gór szyje … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Do czytelnika

Lutniąś wziął w rękę, która-ć w różne tony Zagra, jako jej każą różne strony. Najdziesz tu chorał zwyczajny i czasem Niżej od inszych odezwie-ć się basem. I ekstrawagant wmiesza się, więc i to Będzie, zerwie się bydlęce jelito: Ale też podczas tonem niemierzianem Ozwie się kwintą i krzyknie sopranem. A że choć struny różne głosy … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Na Boże Narodzenie

Szczęśliwa nocy, w którą się nam rodzi Dzień jasny, światło wszystkiemu stworzeniu, I w któréj brudach i okropnym cieniu Słońce jaśniejsze nad codzienne wschodzi. Szczęśliwe bydło, które gdy mróz chłodzi, Grzejecie pana w ciepłym swoim tchnieniu; Luboście nieme, w takim przysłużeniu Zazdrościć się wam tego szczęścia godzi. Szczęśliwa stajni, szczęśliwe pieluchy, Które się boskich członeczków … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn

Ogród miłości

Nie za­wsze strza­ły Ku­pi­do za­wo­dzi, Cza­sem tuk zło­ży i bez bro­ni cho­dzi I go­spo­dar­skiej pil­nu­jąc po­go­dy, Gra­cu­je z tra­wy pa­fij­skie ogro­dy. W ogro­dzie jego zio­ła są na­dzie­je, Chwast – obiet­ni­ce, któ­re wiatr roz­wie­je, Mę­czeń­stwa, po­sty są su­che ga­łę­zi, La­bi­rynt – pęta, w któ­rych swo­je wię­zi, Nie­wo­la – kwiat­kiem, owo­cem jest szko­da, Fon­ta­ną – oczy i … Przeczytaj wiersz


Jan Andrzej Morsztyn