echa jednego głosu

Roman Honet

czas nie zna żadnych okrucieństw,
oprócz ciszy po nas. każdego lata
pali ziemię lawina wczorajszych śladów,
rzeka obmywa usta spuchnięte od rozgryzania głogu
i ciemnych liter na brzegach podartego
w milczeniu pisma. ciągle jeszcze
należymy do minionych pożarów,
odblasków czystych jak wracający z anglii,
blady hrabia st ives. tygodnie
nasycają krwiobieg spienioną kością,
kiedy przyłapujemy się w windach,
szpitalach, lustrach. ciemność
okręgi wody i zwijające się głębia.
aż tu doszliśmy

Twoja ocena
Roman Honet

Wiersze popularnych poetów

Śmierć mamusi

chlip….. chlip….. chlip….. …..chlap….. …..chlap….. …..chlap….. chlup….. chlup….. chlup….. …..- mamo daj mi chleba z serem …..- nie ma mamusi nikt ci nie da chleba z serem

W pierwszej osobie liczby mnogiej

Julianowi Kornhauserowi Nosimy używane słowa, wzniosłość i rozpacz zjedzone przez cudze usta, chodzimy po zapadniach cudzego przerażenia, w encyklopedii odkrywamy starość, wieczorem udajemy, że wybuchła wojna, rozmawiamy z Baczyńskim, pakujemy się w pośpiechu, przypominamy sobie dawnych poetów, wychodzimy na dworzec, potępiamy faszyzm, po czym triumfalnie,…

jeśli już mówić, to bez ogłady

dla Lecha Bagadei`a stół jest płaszczyną która nie daje podstawić pod siebie pochodnych, można się tylko pod każdym z nich schować jak pod spódnicą babci. a jeśli to od tego trzeba zacząć? od rozdrapania strupów z kolan, rozwieszenia kartek na drzewach. może się przyjmą, może…