Epitaphium

Zuzanna Ginczanka

… A kiedy ciemnym borem ciemna płynęła dolina

ślizgając się po żółwiach, grzęznąc w wysokich mrowiskach,

skacząc w bijące potoki, na mchy spadając goniłam

twój nieuchwytny uśmiech, który z mgłami błysnął.

 

… Nic z twarzy twej nie zostało. Nic — tylko rysy złożone

w oku dostępną twarz, dawnej twej twarzy kościec.

Lotne obłoki skojarzeń, gdyby wiatrem spłoszone

opadły z rysów jak z gór bym teraz mogła je dostrzec.

 

… Taki więc jest twój uśmiech: niebieskie fregaty wspomnień

różowe fregaty marzeń, wpierw rozpostarte do lotu,

kryły go swymi żaglami. Takie więc czoło twe! Skronie!

Usta! Obraz miłości twe usta zasłaniał dotąd.

Twoja ocena
Zuzanna Ginczanka

Wiersze popularnych poetów

JESTEŚ

igłą magnetyczną, kierującą ruchem skrzyżowań, a to zawsze piękny widok, choć boli brzuch od tej wiosny i szlag trafia stabilność i „rozsądeczek”, bo podniecające pyszczki wypuszczają wierzby i ktoś komuś zawdzięcza cztery piękne zdania, a ktoś stare wina i całe sarny, i nacieki katedr —…

Dwór

Czyś jest smutny, gdy się los wspacza, Czyś dobrego w szczęściu humoru, Wiedz, iż postać wiele oznacza, Ta najwięcej płaci u dworu. Oko pańskie, jak słońce w wschodzie, Pędzi ciemność, gdy się podnosi, Odwrót, jako słońce w zachodzie I na ciemność gdy się zanosi. Wszystko…

Rzeka

Pod dotknięciem płonącej zapałki twoich palców wybucha płomień tak gwałtowny jakby w samym piekle się narodził Niepohamowany wciska się w najdrobniejsze szczeliny pod paznokcie pod powieki Żywioł nie do ujarzmienia huczy pod gorącym niebem skóry Jeszcze chwila a rozsadzi zaciśnięte źrenice i wybuchnie oszalałe morze…