Noc księżycowa

Leopold Staff

Błądzimy pośród bezkresów,
Wśród niepojętych pustkowi,
O, siostry-gwiazdy, nie dalsze
Niż człowiek jest człowiekowi.

Choć się tak bardzo różnimy,
Na wiecznej snu bezgranicy
Pomiędzy nami i wami
Nie ma, o boskie, różnicy.

Po czarnej nocy nieznanej
On was rozproszył i nas też …
Wysoko czuwa w milczeniu
Księżyc spokojny jak pasterz.

Twoja ocena
Leopold Staff

Wiersze popularnych poetów

Wieczory

Nie wystarczy nas na to milczenie i płacz za umarłym czasem. Rosną na ścianie, w ogień schodzą cienie. Obce przeszły, zostały nasze. Jak zwierzęta łaskawe u ognia mrucząc otulą nas w futro, nim je wchłonie noc wargami spalona i sen, nim ich nie zdejmą nagie…

Anakreontyk

Nie szczędź mi rajskich rozkoszy! Różanych ustek nie żałuj! Zanim się dzika myśl spłoszy, Niebieska! ty swoim wzrokiem Zalej mnie blasków potokiem, Bez końca pieść mnie i całuj! Odpędzę widziadła wstrętne, Ze śmiercią hardo się zmierzę, Gdy w pocałunki namiętne Roztopię duchową dzielność, W rozkoszy…

Czy jesteś, kiedy

Czy jesteś, kiedy kończysz? Kiedy rozmawiamy (mój bardzo pusty pokój twój ręcznik wokół piersi coraz więcej „się” w „sobie” coraz pusto w środku który jest pytaniem z którego)? W tym momencie, odkrojonym od ciała (jednak ciała nie ma choć bardzo ważne jest ciało – wszystko…